Z historii afrykańskiej piłki. Bojkot mistrzostw w Anglii
Pod koniec lipca 1966 roku na stadionach na Wyspach Brytyjskich kończyły się VIII piłkarskie mistrzostwa świata. 28 lipca rozegrano mecz o 3 miejsce, gdzie Portugalia – rewelacja imprezy, pokonała 2:1 ZSRR. W wielkim finale w sobotę 30 lipca 1966 gospodarze zagrali na Wembley w obecności prawie 100 tys. widzów z RFN czy NRF, jak wtedy u nas pisano. Anglia po dogrywce i zażartym spotkaniu wygrała ostatecznie 4:2.
Tutaj, przy angielskim mundialu warto pamiętać, że został on zbojkotowany przez wychodzące wtedy z epoki kolonializmu państwa Czarnego Kontynentu. Do eliminacji zgłosiły się tam 31 reprezentacji.
Od 1961 roku FIFA rządzona była przez, Anglika Stanleya Rousa. Ten, wspólnie ze swoimi współpracownikami zdecydował, że wychodzący z kolonializmu Czarny Ląd nie będzie miał na MŚ 1966… żadnego swojego przedstawiciela. Trzy najlepsze zespoły z afrykańskich eliminacji miały grać z zespołami z Azji. Afryka się postawiła. Tamtejsi oficjele zdecydowali, że jeżeli nie będą mieli w finałach co najmniej jednego miejsca z automatu, to nie grają w eliminacjach. Dodatkowo FIFA dopuściła do nich RPA, która wcześniej – z uwagi na prowadzoną przez ten kraj politykę apartheidu czyli segregacji rasowej – została wykluczona z Afrykańskiej Konfederacji Piłkarskiej.
Ostatecznie w VIII finałach mistrzostw świata zagrało aż 10 europejskich reprezentacji, 4 z Ameryki Południowej i po jednej z Azji oraz Ameryki Północnej. Nie znaczy to jednak, że na Wyspach nie było afrykańskiej obecności.
Kto został królem strzelców mistrzostw? Urodzony w Lorenco Marques (obecnie Maputo) słynny Eusebio. Zdobył on w turnieju aż 9 bramek. W przywołanym na wstępie meczu z ZSRR o III miejsc trafił z karnego. Wcześniej w niesamowitym ćwierćfinale, gdzie Portugalczycy, bo w tej reprezentacji grał, przegrywali po 25 minutach z KRLD 0:3, to do siatki rywala z Azji trafił aż 4 razy! Jak Ernest Wilimowski w słynnym meczu na MŚ Polska – Brazylia (5:6) w 1938 roku w Strasbourgu. Eusebio mistrzostwa w Anglii skończył z 9 bramkami na koncie. W historii już prawie stuletnich MŚ, więcej w jednym turnieju, bo 13 goli zdobył tylko Francuz Juste Fontaine na mundialu w Szwecji w 1958, Sandor Kocsis na MŚ 1954 w Szwajcarii, bo 11 i Gerd Muller w 1970 na meksykańskich boiskach 10.
Co do Afryki i mistrzostw w Anglii, to w reprezentacji Portugalii grał także inny wielki zawodnik pochodzący z Mozambiku, a przecierający Eusebio szlaki w wielkiej wtedy Benfice Lizbona, a chodzi o Mario Colunę, który był nawet kapitanem portugalskiej reprezentacji. Kiedy Mozambik w połowie lat 70. odzyskał w końcu niepodległość, jako jeden z ostatnich krajów na Czarnym Lądzie, to Coluna w przeciwieństwie do Eusebio wrócił do domu. Był potem szefem mozambijskiej federacji piłkarskiej, a nawet ministrem sportu.
Jeszcze się tak zastanawiam, kto – gdyby Afryka dostała swoje miejsce w finałach MŚ 1966 – zagrałby na angielskich stadionach? Być może byłaby to Ghana, która była mistrzem kontynentu w 1963 i 1965 roku, a w kolejnym Pucharze Narodów Afryki w 1968 doszła do finału, gdzie przegrała z DR Konga.
ZOBACZ WIĘCEJ Z HISTORII AFRYKAŃSKIEJ PIŁKI
Bafana Bafana – od chwały do katastrofy
Kłopoty w eliminacjach mistrzostw świata
Powstanie Afrykańskiej Konfederacji Piłkarskiej
Zrezygnowali z gry na mundialu
Kolonialiści futbol i… Ernest Wilimowski
Na tropach Eusebio w Mozambiku
Pierwszy zagrał w Afryce. Historia Roberta Gaszyńskiego
Jak Blatter wykiwał Czarny Ląd
Jak Polska z Nigerią grała o finał
Mógł wylądować z kuzynką w łóżku
Olimpijskie złoto dla Super Orłów
Lotnicza katastrofa reprezentacji Zambii
Lwowiak, który jest legendą w Algierii
Przychodzili dotknąć czarnej skóry
Drużyna wolności zagrała w Polsce
Sierpień 8th, 2023 at 21:05
Brazylijski napastnik Rodrigo Rodrigues przeszedł do Espérance.