Janusz Waluś dzwoni z RPA. „Zawsze tyłem do ściany”
Dość niespodziewanie dziś przed południem odebrałem zaskakujący telefon zaczynający się od liczb +271… Wiedziałem, że dzwoni ktoś z RPA, bo taki jest kierunkowy na ten kraj. – Dziś dobry Michał, możesz rozmawiać? – rzucił krótko Janusz Waluś.
- Będę rozmawiał krótko i się streszczał. Na razie jestem tutaj uziemiony co najmniej na trzy miesiące – mówił z więzienia z Pretorii polski emigrant.
Przypomnę, Waluś odsiaduję karę więzienia za strzelenie 10 kwietnia 1993 roku szefa Południowoafrykańskiej Partii Komunistycznej Chrisa Haniego. Za ten czyn skazany został na karę śmierci, którą zamieniono potem na dożywocie. Od kilku lat Polak walczy o możliwość warunkowego zwolnienia.
W końcu 10 marca tego roku, sędzia Sądu w Pretorii Nicoline Janse van Nieuwenhuizen zdecydowała, że po 23 latach przysługuje mu możliwość warunkowego zwolnienia i w przeciągu dwóch tygodni powinien wyjść na wolność. Ta decyzja wywołała w RPA burzę. Zaprotestował rząd, zaprotestowali członkowie South African Communist Party, z Limpho Hani, wdową po zastrzelonym polityku na czele. Rząd ostatecznie odwołał się do Sądu Najwyższego.
- Co najmniej na trzy miesiące jestem uziemiony. Muszę czekać na decyzję co do apelacji tutejszego ministra sprawiedliwości. Moim prawnikom nie udało się uchylić jego wniosku. Mimo to jestem nastawiony pozytywnie. Trudno będzie podważyć decyzje, które sąd podjął wcześniej, a która dotyczy mojego warunkowego zwolnienia. Zresztą współwięźniowie czy nawet strażnicy dziwią się temu, co wyprawia minister. Mówią: „Odsiedziałeś już swoje z nawiązką” – mówi mi Waluś.
Nie pytałem o to, ale widać, że jego sytuacja w więzieniu uległa zmianie, zmianie na lepsze. Wcześniej mógł dzwonić tylko w weekendy czy w święta. Teraz zadzwonił w dzień powszedni. Pytam o jego obecną sytuację.
- No cóż, zachowuję ostrożność. Oczy i uszy mam szeroko otwarte, a staram się też być zawsze odwrócony tyłem do ściany. Atak może nastąpić ze strony kogoś, kogo najmniej się spodziewam. Nigdy nic nie wiadomo. Jestem ostrożny – zaznacza.
Nie wiadomo, jak długo przyjdzie Walusiowi czekać na apelację ministra sprawiedliwości Michaela Masuthy przed Sądem Najwyższym. Pytam o to, ile może jeszcze być poza kratami. – To mogą być trzy miesiące, to może być też okres do końca roku. To jak wróżenie z fusów kawy, trudno powiedzieć. Mnie pozostaje czekanie – mówi na zakończenie kilkuminutowej rozmowy.
WIĘCEJ O SPRAWIE JANUSZA WALUSIA
Kwiecień 2012. Przekłamania na temat Walusia w Gazecie Wyborczej
Marzec 2013. Premiera książki “Zabić Haniego”
Kwiecień 2013. Wiece w RPA, transparenty w Polsce
Maj 2013. Filmik na YouTube promujący książkę
Maj 2013. Co by było gdyby… Polemika z dr Błażejem Popławskim
Lipiec 2013. City Press o książce “Zabić Haniego”
Sierpień 2013. Janusz Waluś: Czuję się więźniem politycznym
Wrzesień 2013. Kibice Legii Warszawa i Janusz Waluś
Luty 2014. W więzieniu w Pretorii zaatakowano Walusia
Marzec 2014. Wojciech Jagielski, Janusz Waluś i “Zabić Haniego”
Czerwiec 2014. Dziennikarka z RPA w Polsce
Recenzje książki “Zabić Haniego”
Lipiec 2014, Wokół mnie panuje cisza
Grudzień 2014. Telefon z Pretorii. Decyzja w styczniu?
Styczeń 2015. Film o Januszu Walusiu
Maj 2015. Zapomniana historia w Radiu RDC
Czerwiec 2015. Sąd zdecyduje o przyszłości Walusia. Polak opuści więzienie?
Sierpień 2015. O Walusiu w internetowej telewizji NamZależy.pl
Grudzień 2015. Decyzja odroczona
Marzec 2016. Waluś wychodzi na wolność!
Marzec 2016. O Walusiu w TVN24
Marzec 2016. List do rodziny Haniego
Marzec 2016. Córka Haniego chce się spotkać z Walusiem
Kwiecień 2016. Telefon z Pretorii. „Wiele osób chce mnie zabić”