Zapomniana historia Janusza Walusia

- Zrobiłem to – odpowiada na pytanie o zabójstwo szefa Południowoafrykańskiej Partii Komunistycznej Chrisa Hani polski emigrant Janusz Waluś. W “Wieczorze RDC” autor książki “Zabić Haniego” przypomniał historię sprzed ponad 20 lat.

Waluś wyjechał z Polski do RPA w 1980 roku, mając niespełna 30 lat. W kraju zostawił żonę i córkę. Po przyjeździe do Afryki bardzo szybko zaangażował się w walkę polityczną, wstąpił do Partii Konserwatywnej i nasiąkł faszystowskimi ideałami. – Jego “przewodnikiem duchowym” był Clive Derby-Lewis, wysoko postawiony członek tej partii – opowiada gość “Wieczoru RDC”.

Zichlarz wielokrotnie rozmawiał ze skazanym na karę dożywocia Polakiem. – Na pytanie o motyw Waluś odpowiedział mi, że “wtedy, na początku lat 90 RPA znajdowało się w stanie wojny domowej. Trzeba było coś zrobić, działać, ja zdecydowałem się na taki, a nie inny krok” – wspomina autor książki.

“Zrobiłem to”

Waluś kilkakrotnie robił zwiady pod domem Chrisa Hani swoim samochodem z zasłoniętymi tablicami rejestracyjnymi. Gdy 10 kwietnia 1993 przyjechał na miejsce, tablice były odsłonięte, a szef Południowoafrykańskiej Partii Komunistycznej był w domu zupełnie sam. – Istnieją spekulacje, że Waluś zabił Haniego na oczach jego córki. Kiedy zagłębiłem się w zeznania, które Waluś złożył w 1997 roku przed Komisją Prawdy i Pojednania, która mogła zapewnić mu amnestię, nie znalazłem żadnej informacji na ten temat, a sam podejrzany mówi “zrobiłem to” – opowiada Zichlarz.

Waluś wystrzelił cztery razy, a broń schował do sportowej torby, którą znaleziono na tylnym siedzeniu jego samochodu.

Przebieg i okoliczności całego zdarzenia, oraz to, co nastąpiło krótko po zamachu, zdaniem niektórych wzbudza wątpliwości co do winy Polaka. – Zwraca się uwagę na to, że Waluś został zatrzymany już pół godziny po morderstwie, a w jego domu znaleziono kartkę, na której była lista nazwisk – mówi Zichlarz. – Numerem jeden na tej liście był Nelson Mandela. Chris Hani – numerem trzy – dodaje.

Kara śmierci

Clive Derby-Lewis został uznany za wspólnika Polaka. – Uważano go za mózg operacji, bo to on dostarczył broń, która pochodziła z napadu na skład broni armii południowoafrykańskiej, a jego żona – dziennikarka – przygotowała listę znalezioną w domu Walusia – wyjaśnia gość programu.

Początkowo obaj zostali skazani na śmierć, jednak gdy w 1994 roku do władzy doszedł Afrykański Kongres Narodowy, karę zamieniono na dożywocie.

Posłuchaj o innych spekulacjach na temat zamachu i o skomplikowanej sytuacji w RPA na przełomie lat 80-tych i 90-tych.

WIĘCEJ O SPRAWIE JANUSZA WALUSIA

Marzec 2011, Telefon z RPA

Kwiecień 2012, Przekłamania na temat Walusia w Gazecie Wyborczej

Marzec 2013, Premiera książki “Zabić Haniego”

Kwiecień 2013, Wiece w RPA, transparenty w Polsce

Maj 2013, Filmik na YouTube promujący książkę

Maj 2013, Co by było gdyby… Polemika z dr Błażejem Popławskim

Lipiec 2013, City Press o książce “Zabić Haniego”

Sierpień 2013, Janusz Waluś: Czuję się więźniem politycznym

Wrzesień 2013, Kibice Legii Warszawa i Janusz Waluś

Luty 2014, W więzieniu w Pretorii zaatakowano Walusia

Marzec 2014, Wojciech Jagielski, Janusz Waluś i “Zabić Haniego”

Czerwiec 2014, Dziennikarka z RPA w Polsce

Recenzje książki “Zabić Haniego”

Lipiec 2014, Wokół mnie panuje cisza

Grudzień 2014. Telefon z Pretorii. Decyzja w styczniu?

Styczeń 2015. Film o Januszu Walusiu

Ten wpis zostal opublikowany w niedziela, Maj 3rd, 2015 o 10:26 i jest napisany pod Afryka. Mozesz sledzic komentarze do tego wpisu poprzez RSS 2.0 kanal. Mozesz rowniez zamiescic komentarz, lub sledzic post ze swojej wlasnej strony.

9 odpowiedzi dla “Zapomniana historia Janusza Walusia”

  1. Kartagińczyk napisal(a):

    CAF Champions League bez Esperance, szkoda, w ogóle bez zespołu z Tunezji, to nie jest najlepszy rok dla tamtejszego futbolu… :(

    To będzie LM zespołów z północy kontynentu – 3 ekipy algierskie, dwie sudańskie!, po jednej z Maroka i Egiptu. Stawkę uzupełnia Mazembe, ponoć faworyt, ale z zespołem malijskim się męczyli. Może się rozkręcą. Być może sudański Al-Hilal trochę namiesza…

  2. Biker napisal(a):

    Wracaj Waluś do kraju i jak wpadniesz w moje łapy to zrobie Ci małe ,,kuku,, faszystowska cioto :- D

  3. Biker napisal(a):

    Robienie bohatera z faszysty i kryminalisty to ,,lekka,, przesada…Co Wy o tym sądzicie, bo jestem ciekaw. Zawsze cisza w komentarzach jeśli chodzi o artykuły o Walusiu!

  4. Michal Zichlarz napisal(a):

    @Biker
    a czemu uważasz, że ktoś robi z Janusza Walusia bohatera? pisanie czy mówienie o sprawie czy historii, która sama w sobie jest naprawdę ciekawa, nie mówiąc już o wielu niedopowiedzeniach związanych z samych zamachem, nie powoduje jeszcze tego czy ktoś jest bohaterem czy nie.

  5. Biker napisal(a):

    @Michał
    Temat Cię napewno pochłonął i wciągnął…ale trochę za bardzo angażujesz się w ten temat moim zdaniem. Sama historia napewna warta uwagi tylko, że nie aż takiej…
    J. Waluś to Twój dobry znajomy jak zauważyłem, więc ta historia sama prosi się aby ją opisać…Zrobiłeś to w swojej drugiej książce. A ja nie będę tego popierał, sorry.
    W zasadzie pierwszy miał zginąć Nelson Mandela – ikona walki z rasizmem i apartheidem. Miał zginąć z ręki Walusia, tak czy nie?

  6. Michal Zichlarz napisal(a):

    Co do Nelsona Mandeli to faktycznie był numerem 1 na liście, którą kilka godzin po zamachu znaleziono w mieszkaniu Walusia w Johannesburgu. Nr 2 był Joe Slovo, a nr 3 właśnie Hani. Osobiście nie popieram takiej metody rozwiązywania sporów, jak eliminowanie przeciwnika fizycznie. Myślę, że dałem temu wyraz w książce. Ale dziękuję Biker za Twoje uwagi.

  7. Biker napisal(a):

    @Michał
    Sorry za czasem zbytnią szczerość ale fakty są faktami i czasem trzeba trochę się pospierać…Słodzić sobie jeszcze będziemy nie raz. Pozdro i dzięki za odpowiednie podejście z Twojej strony!
    Trudne tematy wymagają trudnej dysjusji…i tyle! ;-)

  8. Biker napisal(a):

    …Widzisz, książki nie czytałem więc też tematu rozwijał nie będę…Tyle pozycji na rynku, a jakoś ostatnio nie mam weny do lektóry książek ;-)

  9. Michal Zichlarz napisal(a):

    @Biker
    Nie ma problemu, dyskusja, nawet ostra jest wskazana. Co do książek, to zarekomenduję pozycję swojego kolegi Mateusz Migi z Krakowa o Wiśle. Rzecz na pewno warta przeczytania! Sen o potędze. http://www.labotiga.pl/wisla-krakow

 

Zamiesc komentarz