Finał Ligi Mistrzów. Derby Afryki

W piątek wieczorem pierwszy mecz o klubowy prymat na Czarnym Lądzie, Al-Ahly mierzy się na stadionie w Aleksandrii z Esperance. O zapowiedź spotkania poprosiłem „Kartagińczyka” czyli Mateusza Hachlicę, tak aktywnego na forum i świetnie czującego klimat północnoafrykańskiej piłki, który także mnie, po kilku wizytach tam jest bardzo bliski. Oto zapowiedź finałowych gier autorstwa Mateusza, któremu dziękuję za przygotowanie materiału!

„W futbolu afrykańskim, przynajmniej klubowym, bez zmian. W finale Ligi Mistrzów o zwycięstwo i prymat powalczą ekipy z jego północnej części. Tym razem „Czerwone Diabły” z Kairu – choć pod względem rekordów bliżej im do Realu Madryt – zmierzą się z Espérance, najlepszym klubem tunezyjskim.

Faworytem są Egipcjanie, którzy stoczą bój o dziewiąty triumf w tych elitarnych rozgrywkach. Podrażnieni minimalną porażką z Wydad Casablanca w finale w poprzedniej edycji, za wszelką cenę, bez oszczędzania spróbują wrócić na tron i przy okazji przypomnieć wszystkim, kto tak naprawdę dominuje w piłce klubowej na Czarnym Kontynencie. Ambicje Al-Ahly zawsze są wielkie, nigdy nieujarzmione. Nie ma tu mowy o półśrodkach, dlatego w kadrze zespoły znajduje się wielu reprezentantów Egiptu, zespół natomiast prowadzi dobrze znany na kontynencie Patrice Carteron. Francuz w 2015 roku wygrał Afrykańską Ligę Mistrzów prowadząc TP Mazembe, z powodzeniem radził sobie wcześniej w kairskim klubie Wadi Degla, zaś z reprezentacją Mali podczas Pucharu Narodów Afryki w 2013 roku wywalczył trzecie miejsce.

Al-Ahly w lidze egipskiej zajmuje obecnie dopiero dwunaste miejsce, chociaż ma aż pięć zaległych meczów do rozegrania. Piłkarze Carterona wszystko podporządkowują zwycięstwu w tegorocznej Lidze Mistrzów. W niej „Czerwone Olbrzymy”, jak również określa się rekordowych mistrzów Egiptu, grały już w fazie grupowej z Espérance. Na własnym boisku bezbramkowo zremisowały z Tunezyjczykami, by w sierpniu na Stade Olympique de Radès (na zdjęciu) wygrać jednym golem, nie tracąc przy tym żadnego. Mają zatem psychologiczną przewagę.

I nie tylko. Espérance boryka się w ostatnich kilku tygodniach z pewnymi problemami. Przed sezonem zespół nie został odpowiednio wzmocniony. Przybył wprawdzie Mohamed Larbi z FC Tours, ale najlepsze lata ma już za sobą, poza tym nigdy nie należał do wybitnych zawodników. Nawet w kadrze „Orłów Kartaginy” rozegrał jedynie cztery spotkania. Po porażkach – w pierwszym starciu półfinałowym z CD 1º de Agosto, a także w ligowym hicie z CS Sfaxien – w Tunisie z hukiem wyleciał Khaled Ben Yahia. Trenerem tymczasowym został trzydziestosiedmioletni Moïn Chaabani, który wprowadził Espérance do upragnionego finału, składającego się z dwóch meczów. Po nim „Mkachkha” będzie się cieszyła z trzeciego triumfu w Lidze Mistrzów (ostatni w 2011 roku) albo z piątego srebrnego medalu.

Warto zaznaczyć, że oba zespoły spotkały się ze sobą w 2012 roku. Wówczas lepsi okazali się Egipcjanie. W tej edycji znowu zaczynają u siebie, a na rewanż udadzą się do miasta Rades, położonego dziewięć kilometrów od stolicy Tunezji, gdzie na stadionie mieszczącym sześćdziesiąt tysięcy osób grają zarówno Espérance, Club Africain, jak i reprezentacja Tunezji. „Czerwone Diabły” już kilka razy wygrywały tam, choć z trudem.

Bez wątpienia mistrzowie Tunezji, mimo wielu atutów faworyzowanych przeciwników, będą mieli swoje okazje i do końca powalczą o zwycięstwo. Ich szansą jest… kryzys, który może scalić zespół w obliczu takiego wyzwania, a także wykreować nowych bohaterów, zwłaszcza trenera. Młody i niedoświadczony Chaabani otrzymał od losu niespodziewaną szansę. Jeżeli ją wykorzysta, na dłużej zasiądzie na ławce ukochanego klubu. W przeciwnym razie znów zostanie asystentem i będzie pomagał nowemu szkoleniowcowi.

Jednego można być już pewnym. Klubowe derby Afryki Północnej przyniosą wiele emocji – na boisku, ale i na trybunach, gdzie kibice obu drużyn stworzą gorącą atmosferę, żarliwie je wspierając. Al-Ahly dążyć będzie do udowodnienia całemu kontynentowi, jak i światu, swojej hegemonii, natomiast Espérance spróbuje ograć wreszcie kairczyków i przypomnieć się wszystkim, nawiązując tym samym do swych najlepszych lat. Nudy nikt nie zazna!”.

AFRYKAŃSKA LIGA MISTRZÓW 2018

FINAŁY

2 listopada, Al-Ahly – Esperance Tunis 

9 listopada, Esperance – Al-Ahly

PÓŁFINAŁY

Esperance Tunis – Primeiro de Agosto 4:2. Belaili 16. karny, Yacoubi 27., Jouini 74., Badri 85. – Geraldo 8., Bokamba 64. Pierwszy mecz 0:1

ES Setif – Al-Ahli 2:1. Bakri 67., Ghacha 72. – Soliman 61. Pierwszy mecz (0:2)

LISTA ZWYCIĘZCÓW PUCHARU MISTRZÓW AFRYKI

1964 – Oryx Douala (Kamerun), 1966 – Stade Abidjan (Wybrzeże Kości Słoniowej), 1967– TP Mazembe (DR Konga), 1968 – TP Mazembe, 1969 – Ismaily SC (Egipt), 1970 – Asante Kotoko (Ghana), 1971 – Canon Yaounde (Kamerun), 1972 – Haifa Conakry (Gwinea), 1973– AS Vita Club (Zair), 1974 – CARA Brazzaville (Kongo), 1975 – Haifa Conakry, 1976 – MC Algiers (Algieria), 1977 – Haifa Conakry, 1978 – Canon Yaounde, 1979– Union Douala (Kamerun), 1980 – Canon Yaounde, 1981 – JE Tizi-Ouzou (Algieria), 1982– Al-Ahly (Egipt), 1983 – Asante Kotoko, 1984 – Zamalek (Egipt), 1985 – FAR Rabat (Maroko), 1986– Zamalek, 1987 – Al-Ahly, 1988 – ES Setif (Algieria), 1989 – Raja Casablanca (Maroko),1990 – JS Kabylie (Algieria), 1991 – Club Africain (Tunezja), 1992 – Wydad Casablanca (Maroko), 1993 – Zamalek, 1994 – Esperance Tunis (Tunezja), 1995 – Orlando Pirates (RPA), 1996 – Zamalek

LISTA TRIUMFATORÓW AFRYKAŃSKIEJ CHAMPIONS LEAGUE

1997 – Raja Casablanca, 1998 – ASEC Abidjan (Wybrzeże Kości Słoniowej), 1999 – Raja Casablanca, 2000 – Hearts of Oak, 2001 – Al-Ahly, 2002 – Zamalek, 2003 – Enyimba Aba (Nigeria), 2004 – Enyimba Aba, 2005 – Al-Ahly, 2006 – Al-Ahly, 2007 – Etoile du Sahel (Tunezja), 2008 – Al-Ahly, 2009 – TP Mazembe , 2010 – TP Mazembe, 2011 – Esperance Tunis, 2012 – Al-Ahly, 2013 – Al-Ahly, 2014 – ES Setif (Algieria), 2015 – TP Mazembe, 2016 – Mamelodi Sundowns (RPA), 2017 – Wydad Casablanca

ONI WYGRYWALI NAJCZĘŚCIEJ

8 – Al-Ahly (Egipt)

5 – Zamalek (Egipt), TP Mazembe (DR Konga)

3 – Haifa Conakry (Gwinea), Raja Casablanca (Maroko), Canon Yaounde (Kamerun)

2 – Asante Kotoko (Ghana), Enyimba Aba (Nigeria), JS Kabylie (Algieria), Esperance Tunis (Tunezja), Wydad Casablanca (Maroko)

Ten wpis zostal opublikowany w czwartek, Listopad 1st, 2018 o 06:00 i jest napisany pod Afryka. Mozesz sledzic komentarze do tego wpisu poprzez RSS 2.0 kanal. Mozesz rowniez zamiescic komentarz, lub sledzic post ze swojej wlasnej strony.

4 odpowiedzi dla “Finał Ligi Mistrzów. Derby Afryki”

  1. Kartagińczyk napisal(a):

    Dziękuję, Michale, za propozycję i kolejną możliwość zaprezentowania swojej opinii, jak i pasji.

  2. Kartagińczyk napisal(a):

    Al-Ahly 3:1 Esperance. Jednak mistrzowie Tunezji będą musieli odłożyć marzenia o triumfie w LM za rok. W rewanżu musieliby wygrać 2:0, co niby nie jest niemożliwe, ale na pewno bardzo trudne. Egipcjanie są za mocni.

  3. Zich napisal(a):

    Ciężko będzie im to odrobić

  4. Afrykańska Liga Mistrzów. Tunezyjczycy górą! | AfrykaGola.pl napisal(a):

    [...] Finał Ligi Mistrzów. Derby Afryki [...]

 

Zamiesc komentarz