Henryk Kasperczak: jeśli chce się awansować, to u siebie trzeba wygrywać

Dziś wieczorem, prowadzona przez Henryka Kasperczaka reprezentacja Tunezji gra w eliminacjach mistrzostw świata z Gwineą.  - Jeśli chce się zakwalifikować do mundialu, to mecze u siebie trzeba wygrywać – mówi mi trener Kasperczak, z którym rozmawiałem w czwartek wieczorem.

Przed miesiącem, prowadzona przez Henriego reprezentacja Tunezji, w świetnym stylu awansowała do styczniowego Pucharu Narodów, który odbędzie się w Gabonie. W meczu o być, albo nie być Tunezyjczycy rozgromili u siebie Liberię 4-1 i zajęli pierwsze miejsce w grupie. Był to już piąty awans trenera Kasperczaka do finałów PNA. Teraz chce powalczyć o drugi awans do mundialu. Udała mu się ta sztuka przed MŚ we Francji w 1998 roku. „Orły Kartaginy” decydującą fazę eliminacji przeszły wtedy, jak burza. W grupie z Egiptem, Liberią i Namibią pięć meczów wygrali, a raz zremisowali. Teraz drużyna trenera Kasperczaka też zaczęła dobrze. W 2 rundzie eliminacje Tunezyjczycy dwukrotnie pokonali Mauretanię 2-1. W decydującej fazie w grupie A w afrykańskiej strefie przyjdzie im zagrać z Gwineą, Libią i DR Konga. Pierwsze spotkanie już dzisiaj wieczorem (godz. 19) na 20 tysięcznym Stade Mustapha Ben Jannet w nadmorskim Monastyrze. Rywalem są „Syli Nationale” czyli „Narodowe Słonie” z Gwinei.

- Przygotowania do meczu przebiegają zgodnie z tym, co sobie zaplanowaliśmy. Na zgrupowaniu są ci, których chciałem w kadrze. Oprócz drobnych dolegliwości nie ma jakiś kontuzji – informuje trener Kasperczak.

W decydującej i ostatniej fazie afrykańskich eliminacji, 20 najlepszych zespołów podzielono na pięć 4-zespołowych grup. Awans do finałów mistrzostw świata wywalczą drużyny, które skończą rozgrywki na pierwszym miejscu.

Polski szkoleniowiec zdaje sobie sprawę, że w niedzielę nie będzie łatwo. Choć reprezentacja Gwinei nie zdołała się zakwalifikować do XXXI Pucharu Narodów, to nie brakuje tam utalentowanych zawodników.

- Ten zespół ma dużo indywidualności, które grają w klubach z Bundesligi czy we Francji. Szczególnie jeżeli chodzi o pomocników i napastników. Jest Ibrahima Traore z Borussi Moenchengladbach, Francois Kamano, Lass Bangoura, Landel, Naby Keita, lewy obrońca Issiaga Sylla. Widzimy więc zespół, który ma duży potencjał w grze z przodu. Ich futbol oparty jest na grze kolektywnej i szybkości. Na pewno będziemy musieli uważać na ich kontry, a nasza obrona będzie musiała dobrze się spisać. Mają jednak swoje wady, o których nie chcę mówić. Postaramy się je wykorzystać w niedzielnym spotkaniu – podkreśla polski trener.

Tunezja gra ostatnio swoje mecze nie na reprezentacyjnym stadionie Rades pod Tunisem, który może pomieścić 60 tys. widzów, ale na trzykrotnie mniejszym obiekcie w Monastyrze. – Z tego co słyszałem, to jest większe zainteresowanie niż przed naszym ostatnim meczem w eliminacjach Pucharu Narodów z Liberią – mówi nam trener Kasperczak. Kto wie, być może po kolejnych sukcesach i dobrych występach „Orły Kartaginy” ponownie przeniosą się na Stade de Rades?

Trenera Kasperczaka pytałem jeszcze o wczorajszy mecz Polaków z Duńczykami? – Trudno mi powiedzieć czy zobaczę mecz bezpośrednio w telewizji. Nawet jeśli tak nie będzie, to i tak oglądam potem wszystkie mecze naszej reprezentacji z odtworzenia. Na pewno trzeba zareagować po stracie dwóch punktów z Kazachstanem i myślę, że taka reakcja będzie. Słychać to w wypowiedziach zawodników. Zresztą jeśli chce się zakwalifikować do finałów mistrzostw świata, to mecze u siebie trzeba wygrać. Myślę, że tak będzie zarówno w meczu z Danią, jak i potem z Armenią. Podobna sytuacja tyczy się nas. Na swoim terenie trzeba wygrywać – podkreśla Henryk Kasperczak.

Przy okazji spotkania z Gwineą Henri ma jeszcze rachunki do wyrównania. Chodzi o ostatni PNA w Gwinei Równikowej w 2015 roku. W grupie D, prowadzona przez polskiego szkoleniowca reprezentacja Mali, po 3 meczach miała identyczny bilans, jak “Syli Nationale”. W tej sytuacji, o tym, kto awansuje do ćwierćfinału, zdecydowało losowanie. Wygrali go Gwinejczycy, a trenerowi Kasperczakowi kilka tygodni później przyszło pożegnać się z pracą selekcjonera “Orłów z Bamako”…

ZOBACZ TEKST SZCZĘŚCIE DLA GWINEI

Ten wpis zostal opublikowany w niedziela, Październik 9th, 2016 o 05:30 i jest napisany pod Afryka. Mozesz sledzic komentarze do tego wpisu poprzez RSS 2.0 kanal. Mozesz rowniez zamiescic komentarz, lub sledzic post ze swojej wlasnej strony.

25 odpowiedzi dla “Henryk Kasperczak: jeśli chce się awansować, to u siebie trzeba wygrywać”

  1. Kartagińczyk napisal(a):

    Liczę na zwycięstwo “Orłów Kartaginy”, powiedzmy 2:0 ;)

  2. Biker napisal(a):

    A ja na odwrót :-D

  3. Nowy napisal(a):

    https://www.youtube.com/watch?v=6Tcu44PR0mA Co myślicie o jego wyprawie i do krajow do jakich się udaje??? Przemierzył już Azje i Ameryke Pł wyrawa do Afryki mu się uda Co myślicie i jak uważacie jego pomysł??

  4. Michal Zichlarz napisal(a):

    3-1 dla Tunezji

  5. Biker napisal(a):

    Skrót meczu Zambia vs Nigeria https://youtu.be/dMLA0vIAVp0

  6. inspiw napisal(a):

    No niestety Kongo przegrało z Egiptem 1:2.

  7. Biker napisal(a):

    Niestety tak. Za 10 minut początek meczu Tunezja vs Gwinea. W składzie,, Syli National,, brak kontuzjowanego Fiorentina Pogby, ale skład optymalny! :)

  8. Biker napisal(a):

    http://pl.soccerway.com/matches/2016/10/09/africa/wc-qualifying-africa/tunisia/guinea/2279599/?ICID=HP_MS_02_03
    Skład, przebieg meczu Tunezja vs Gwinea

  9. Urbus napisal(a):

    To ja was pogodzę i powiem, że chciałbym remisu :) Który jak wiadomo jest w interesie pewnej rozśpiewanej drużyny. https://twitter.com/leopardsfoot/status/784752431951450113

  10. Urbus napisal(a):

    Też tak macie, że na eliminacje MŚ patrzycie trochę inaczej niż na PNA? Mam swoich ulubieńców, ale przede wszystkim liczę na dobre występy w Rosji i w niektórych przypadkach wolałbym jednak brak niespodzianek. Np. w innych okolicznościach przyrody byłbym pewnie wczoraj za Cabo Verde, ale…

  11. Biker napisal(a):

    @Urbus
    Nie zastanawiałem się bardzo czy patrzę inaczej na PNA i eliminacje do Mistrzostw świata :) Jak zauważyłem jesteś tak jak ja entuzjastą awansu Mbokaniego i spółki. W to mi graj. Szkoda że trzecia kolejka gier dopiero w sierpniu przyszłego roku :-( Długo trzeba będzie czekać…

  12. Urbus napisal(a):

    Sierpień? Bardzo dziwna data. Długa przerwa może sporo namieszać, choć pamiętajmy, że po drodze jest turniej w Gabonie, na którym większość finałowej 20 wystąpi.

  13. Urbus napisal(a):

    Tunezja robi bardzo dużo by nie wygrać. Ze wszystkich pudeł w pierwszej połowie mogliby spokojnie zbudować wieżowiec.

  14. Biker napisal(a):

    Z tego co widzę tunezyjczycy mają przewagę… No cóż, pierwsza połowa widocznie szczęśliwie zremisowana przez Gwineę…Meczu niestety nie oglądam

  15. Kartagińczyk napisal(a):

    Biker, Tunezyjczycy mają przewagę, ale co z tego, skoro nie wykorzystują szans, a ich już mieli mnóstwo.

  16. Kartagińczyk napisal(a):

    Wreszcie! Abdennour!

  17. Kartagińczyk napisal(a):

    Akaichi!

  18. Biker napisal(a):

    W tej grupie wszystko rozstrzygnie się pomiędzy Tunezją a DR Konga, reszta obejdzie się smakiem

  19. Michal Zichlarz napisal(a):

    @Biker
    słowa współczucia…
    @Kartagińczyk
    szacunek, dokładny typ meczu Tunezja – Gwinea!
    @Urbus
    sporo racji w tym, że może lepiej żeby w el. MŚ nie było niespodzianek. W końcu ktoś z tej Afryki do półfinału musi się w końcu dobić!

  20. Urbus napisal(a):

    Remis do przerwy, ale na podział punktów się nie zanosi, bo Algieria zaciekle atakuje. Brawa dla Kamerunu, że zdołał się otrząsnąć i wyrównać mimo niewielu szans. Przy 0-2 byłoby pewnie po wszystkim.

  21. Michal Zichlarz napisal(a):

    Na ławce rezerwowych Kamerunu nie chciany u nas Robert Ndip Tambe… W Polsce chciał grać za tysiąc euro… (http://afrykagola.pl/?p=6485)

  22. Kartagińczyk napisal(a):

    @Michał
    Dziękuję! Dziś mi się udało trafić, zobaczymy jak będzie następnym razem :)

  23. Kartagińczyk napisal(a):

    Do Mundialu w Korei i Japonii dostał się niespodziewanie Senegal i awansował do ćwierćfinału, więc może jakiś jeden debiutant przydałby się (Uganda? – lecz będzie bardzo trudno im awansować). A tak też wolałbym ujrzeć faworytów, choć z drugiej strony kogo uznać za faworyta w grupie B? :D

  24. Urbus napisal(a):

    A jednak. Wiem, że to dopiero pierwsza kolejka, ale od samego początku nie pasił mi Milovan “zero z tyłu i jakoś to będzie” Rajevac w drużynie z największym obok Senegalu potencjałem w ofensywie. Serb sam był kiedyś obrońcą, co wiele tłumaczy.

  25. Michal Zichlarz napisal(a):

    dobrze za to dla “Noeposkromionych Lwów”, dobry początek eliminacji, no i cieszą się w Nigerii

 

Zamiesc komentarz