Pogrzeb trenera. Dobrze go zapamiętali
Dziś w Łodzi miał miejsce pogrzeb zasłużonej dla polskiej piłki osoby, a chodzi o Wojciecha Łazarka, który zmarł w środę 13 grudnia w wieku 86 lat. To była bardzo barwna postać polskiej piłki. Był selekcjonerem reprezentacji Polski, słynął z nietypowych powiedzonek.
W 2002 roku przez dwa lata był trenerem reprezentacji Sudanu. Podczas Pucharu Narodów Afryki 2008, który rozgrywany był w Ghanie, tak o polskim trenerze na potrzeby książki „Afryka gola!” mówił mi działacz Sudańskiej Federacji Piłkarskiej Badr-Eldin Bakheit Hamid. – To bardzo dobry trener i wspaniały człowiek! Polski szkoleniowiec zbudował podstawy nowoczesnej piłki w Sudanie. To był jeden z najlepszych trenerów, jaki u nas pracował. Wiele zmienił w naszym futbolu i za to jesteśmy mu wdzięczni. Parę lat temu mogliśmy zapomnieć o tym, żeby mierzyć się z najlepszymi, a piłkarze prezentowali marny poziom. Łazarkowi udało się zmienić mentalność zawodników. Do swoich obowiązków zaczęli podchodzić znacznie poważniej, a efekty tej pracy widzimy teraz. Po 32 latach przerwy znowu zagraliśmy w Pucharze Narodów Afryki. Wróciliśmy do wielkiej piłki. Teraz mamy nadzieję, że na dłużej zagościmy wśród najlepszych. Proszę pozdrowić serdecznie Wojciecha Łazarka i życzyć mu od nas wszystkiego dobrego – mówił mi wtedy w Tamale sudański oficjel.
Sudan to mistrz Afryki w 1970 roku. Grali w Africa Cup Of Nations na boiskach w Kamerunu w 2022, ale bez sukcesów. W eliminacjach do PNA, który w styczniu rozpoczyna się w Wybrzeżu Kości Słoniowej w eliminacjach nie bardzo im poszło. W grupie I zajęli ostatnie miejsce z 6 punktami w 6 meczach. Teraz niestety trwa tam krwawa wojna domowa. Trwa od kwietnia i kosztuje życie tysięcy osób. Z jednej strony armia, a z drugiej jednostki paramilitarne. O futbolu nie ma tam na razie co myśleć…
POLSCY TRENERZY W AFRYCE
Zaskoczył go czarownik i… padający deszcz