Wrony walczą o mistrzostwo świata
W Japonii rozpoczęły się klubowe mistrzostwa świata. Wcześniej, w dwóch poprzednich latach, finałowy turniej odbywał się w Maroku. Tegoroczny rozgrywany jest w Osace i Yokohamie i potrwa do 20 grudnia. W pierwszym meczu imprezy Sanfrecce Hiroszima pokonało 2:0 nowozelandzki Auckland City. W 1/4 Japończycy zmierzą się teraz z klubowym mistrzem Afryki TP Mazembe.
Ten mecz zaplanowany jest na niedzielę 13 grudnia. Czy jedenastce z DR Konga, która miesiąc temu po raz piąty sięgnęła po prymat na Czarnym Lądzie, uda się powtórzyć osiągnięcie sprzed 5 lat? Wtedy, po pokonaniu meksykańskiej Pachuca, brazylijskiego Internacional Porto Alegre, TP Mazembe doszło do finału, gdzie przegrało z Interem Mediolan. Jedenastce z Katangi udało się to jako pierwszej z Afryki.
W tym roku nie będzie łatwo o powtórzenie osiągnięcia z 2010 roku. Raz, że najpierw trzeba wygrać rywalizację z gospodarzami, to jeszcze potem, w półfinale czeka mistrz Ameryki Południowej, słynny argentyński River Plate. W drugiej półfinale zagra wielka Barcelona. Przeciwnikiem Katalończyków będzie zwycięzcą z pary America (Meksyk) – Guangzhou Evergrande (Chiny).
I jeszcze ciekawostka. Za wygranie African Champions League „Wrony” z Lubumbashi zainkasowały 1,5 mln dolarów. Teraz tyle można zarobić za 5 miejsce. Półfinaliści klubowych mistrzostw świata w Japonii dostają po 2,5 mln $, zwycięzca otrzyma dwukrotność tej sumy, a zdobywa drugiego miejsca 4 miliony „zielonych”.
Grudzień 13th, 2015 at 13:24
,,Wrony,, poległy zdecydowanie 3 : 0.
Czy to japończycy tacy mocni czy kongijczycy tacy słabi….? Kto oglądał mecz? Ciekawostka – w wyjściowym składzie Tp Mazembe tylko jeden kongijczyk
Słabo panowie…
Grudzień 14th, 2015 at 11:12
słabo, słabo… duże rozczarowanie ze strony Mazembe