W RPA wypuszczają z więzień
Kilka dni temu na blogu napisałem, że Janusz Waluś jest bliski opuszczenia więzienia w Pretorii. Taką informację uzyskałem od dziennikarzy z Republiki Południowej Afryki. Najbliżsi polskiego emigranta, który od 21 lat siedzi w więzieniu w Pretorii za zastrzelenia szefa tamtejszej Partii Komunistycznej Chrisa Haniego, z dużym niedowierzaniem przyjęli te rewelacje. Teraz zdają się one potwierdzać.
Janusz Waluś uzyskał pozytywną opinię co do warunkowego zwolnienia. Pod koniec czerwca minister sprawiedliwości wyda ostateczną decyzję czy wyjdzie na wolność. Z informacji nabiegających z RPA wydaje się, że tak właśnie będzie.
Widać, że po ostatnich parlamentarnych wyborach w Afryce Południowej, które odbyły się w maju, mocno zmienił się tam polityczny klimat. Kilka dni temu w gazecie City Press przeczytałem, że z więzienia mają być inne osoby odsiadujące wysokie wyroki. Jednym z nich jest Clive Derby-Lewis, uważany za zleceniodawcę zamachu na Chrisie Hanim. Obaj z Walusiem za swój czyn skazani zostali na karę śmierci, ale wyrok zamieniono potem na dożywocie.
Kolejną z osób, która ma opuścić więzienie jest Eugen de Kock. W latach 80. stał on na czela niesławnych „szwadronów śmierci”, które w brutalny sposób mordowały politycznych oponentów. Piszę o tym szerzej w książce „Zabić Haniego” w rozdziale III – „Vlakplaas. Tajne operacje szwadronów śmierci”. Za swoje czyny de Kock, który siedzi w tym samym bloku więziennym co Waluś, dostał wyrok 212 lat więzienia. Słownie dwieście dwanaście lat. Teraz jednak też najprawdopodobniej wyjdzie na wolność.
Czerwiec 18th, 2014 at 15:57
No to Waluś jak wyjdzie z mamra to ostro pochleje Dobrze, chłop pare ładnych lat posiedział i niech się przez reszte życia nacieszy wolnością…
Lepiej jakby wrócił do kraju, bo w R.P.A. ktoś może na niego zapolować….
Czerwiec 19th, 2014 at 13:20
Wybory na pewno wiele zmieniły, ale moim skromnym zdaniem kluczowym “powodem” tej amnestii jest śmierć Nelsona Mandeli.
Czerwiec 19th, 2014 at 13:39
Jeszcze rok temu, Janusz Waluś mówił mi, że szansę na warunkowe zwolnienie są bardzo marne. Ba, parę dni temu, kiedy już wiedziałem od dziennikarzy stamtąd – a wiem to z relacji jego rodziny, nie do końca dowierzał w parol czyli zwolnienie. Pod koniec czerwca wszystko będzie wiadome. W lipcu może być już w Polsce. To zaskakujący i zupełnie nieoczekiwany przebieg wydarzeń.
Wkrótce będę wiedział więcej. Jutro do Polski przylatuje dziennikarka telewizji eNCA, która przygotowuje materiał o Walusiu.