Sylwetki afrykańskich piłkarzy. Abdou Razack Traore
*Jedna z największych gwiazd naszej ekstraklasy. 28 grudnia skończy 24 lata. Urodził się w Abidżanie w Wybrzeżu Kości Słoniowej, jednak reprezentuje Burkina Faso. Dziś trudno wyobrazić sobie dobre wyniki Lechii Gdańsk bez jego osoby.
Podstaw gry w piłkę uczył się na ulicach Abidżanu. Potem szybko wyemigrował. Jego pierwszym zagranicznym klubem była marokańska Raja Club Casablanca. Nie był tam długo, bo zwrócił na siebie uwagę zagranicznych skautów. Jak sam mówi, dostał w tamtym czasie ofertę gry w FC Nantes oraz
w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Ostatecznie trafił do Skandynawii. W 2007 roku podpisał kontrakt z norweskim Rosenborg BK, który regularnie wygrywał rozgrywki krajowe oraz występował w Ligi Mistrzów. Przez cztery sezony rozegrał w barwach Rosenborga 51 spotkań ligowych strzelając 3 bramki. W tym czasie dwukrotnie
świętował zdobycie mistrzostwa Norwegii, raz Superpucharu kraju, wystąpił również w Lidze Mistrzów oraz Pucharze UEFA.
Jak było z transferem do Polski?
Z początku mówiło się o zainteresowaniu jego osobą Zagłębia Lubin. Ofertę kupna Traore złożyła jednak Wisła Kraków. Została ona jednak odrzucona przez działaczy.
Potem pojawiło się zainteresowanie ze strony Lecha Poznań, zwłaszcza po tym jak dobrze zaprezentował się w sparingu granym właśnie z Kolejorzem. Dopiero jednak działacze Lechii Gdańsk byli najbardziej konkretni i ściągnęli Abdou Razacka Traore do siebie.
20 sierpnia 2010 roku piłkarz trafił do Lechii na zasadzie wypożyczenia z opcją transferu definitywnego. Po pół roku Lechia podpisała z nim dwuletni kontrakt.
Piłkarz bardzo szybko stał się wiodącym zawodnikiem gdańszczan. W swoim pierwszym sezonie zagrał w 27 ligowych spotkaniach strzelając 12 bramek.
28 marca 2011 roku zadebiutował w reprezentacji Burkina Faso, wchodząc na boisko z ławki rezerwowych w meczu z Namibią.
Na początku tego roku został powołany do kadry Burkina Faso na Puchar Narodów Afryki, jednak ze względów paszportowych, podwójne obywatelstwo, nie zagrał w żadnym meczu mistrzostw Czarnego Lądu.
W tym sezonie Razack znowu należy do najlepszych w lidze. Jak na razie na swoim koncie ma osiem goli.
Z końcem grudnia kończy mu się umowa z Lechią i raczej nie zostanie ona przedłużona. Piłkarz ma bowiem kilka atrakcyjnych ofert z Niemiec czy nawet z… Chin.
Jak gra Razack?
Przede wszystkim dysponuje świetną techniką, którą o głowę bije zdecydowaną większość piłkarzy ekstraklasy. Doskonale panuje nad piłką, nie sprawia mu problemów gra zarówno prawą, jak i lewą nogą.
Nie jest przywiązany do jednej pozycji, często występuje jako tzw. „wolny elektron” szukając sobie wolnych przestrzeni na boisku.
Myśli na boisku, często wybierając najlepsze rozwiązania podczas rozgrywania akcji. Praktycznie bezbłędny wykonawca rzutów karnych.
Poza tym wprowadza w grę Lechii wiele polotu. To dla jego sztuczek technicznych i niekonwencjonalnych zagrań ludzie przychodzą na stadion, lub zasiadają przed ekrany telewizorów (między innymi ja )
*Materiał przygotował Mateusz Mleczak
Grudzień 18th, 2012 at 16:07
[...] obliczyli, że miał udział w 62 proc. goli zdobywanych przez Lechię. Grał kapitalnie. Wielu kibiców to dla jego niekonwencjonalnych zagrań przychodzi na stadiony. Z końcem grudnia z klubem z pomorza kończy mu się umowa. Nic dziwnego, że biało-zieloni kuszą [...]