Proszą o pomoc duchownych

Jak trwoga to do Boga. To powiedzenie pasuje jak ulał do tego, co obecnie dzieje się w Nigerii. Fatalna passa piłkarzy i piłkarek w tym kraju trwa już od jakiegoś czasu, a apogeum przypadło na październik. Najpierw swoją szansę awansu do finałów Pucharu Narodów zmarnowali piłkarze. „Super Orłom” do zajęcia pierwszego miejsca w grupie potrzeba było zwycięstwa u siebie z Gwineą. Tak się jednak nie stało. Mecz zakończył się remisem, do styczniowych finałów awansowali rywala, a „Super Orłów” w mistrzostwach Czarnego Lądu zabraknie po raz pierwszy od 1986 roku.

MŁODZI PIŁKARZE EKWUEME UNITED MODLĄ SIĘ PO ZAKOŃCZONYM TRENINGU. ODWRÓCONY TYŁEM SUNDAY EKWUEME. FOT. M.ZICHLARZ

Zaraz potem klęskę zanotowały piłkarki. Będące od lat bezkonkurencyjne na kontynencie przegrały w eliminacjach walkę o olimpijską nominację z Kamerunem.

W półfinałach Pucharu Konfederacji nie poszło też klubowej jedenastce Sunshine Stars. W walce o miejsce w decydującej rozgrywce lepsza okazała się drużyna Club Africain.

W tej sytuacji działacze Nigeryjskiej Federacji Piłkarskiej o pomoc proszą… duchownych. Jak napisała jedna z gazet, w tym celu do stolicy Abudży, gdzie swoją siedzibę ma NFF, przyleciał jeden z pastorów kościoła protestanckiego ze Stanów Zjednoczonych. Pastor Edward Ediakorsa miał już odbyć kilka spotkań z działaczami NFF w biurze sekretarza generalnego piłkarskiej federacji Musa Amadu. Wszystko po to, by pomóc w wydźwignięciu z futbolowego kryzysu mającej wielkie sukcesy i piękną tradycję Nigerii.

Co do modlitw, to sam tam na miejscu ponad sześć lat temu miałem okazję przekonać się, jak bardzo religijni są mieszkańcy tego najliczniejszego kraju Afryki. Pamiętam jak przed ligowym spotkaniem NEPA Lagos z Kano Pillars zawodnicy oby klubów modlili się wspólnie na środku boiska. I nie miało znaczenia to, że akurat goście byli muzułmanami z północy kraju. Modlili się wszyscy.

Nie inaczej było też w piłkarskiej szkółce Ekwueme United w miejscowości Okigwe. Tam młodzi zawodnicy modlili się przed każdym treningiem i po jego zakończeniu. Kilkunastominutowe modły prowadził Sunday Ekwueme.

Z kolei w innej futbolowej szkole Eqna FC w Lagos, którą prowadził inny z moich znajomych, znany dziennikarz Qasim Elegbede, było podobnie. I nikomu nie przeszkadzało to, że Qasim jest muzułmaninem, a większość chłopaków chrześcijanami.

Ten wpis zostal opublikowany w wtorek, Listopad 8th, 2011 o 15:02 i jest napisany pod Afryka. Mozesz sledzic komentarze do tego wpisu poprzez RSS 2.0 kanal. Mozesz rowniez zamiescic komentarz, lub sledzic post ze swojej wlasnej strony.

Jedna odpowiedz dla “Proszą o pomoc duchownych”

  1. Biały oskarża czarnego o rasizm | AfrykaGola.pl napisal(a):

    [...] miejscu przekonałem się, że to oczywiście bzdury i wcale tak nie jest. Owszem, na ligowym meczu NEPA Lagos – Kano Pillars wyzywano mnie od „białasów”, ale pseudo fanów nie brakuje niestety pod żadną szerokością [...]

 

Zamiesc komentarz