Trabelsi na ratunek

To największy wygrany Mistrzostw Narodów Afryki, które w styczniu zakończyły się w Sudanie. Sami Trabelsi został nowym selekcjonerem reprezentacji Tunezji. Ma pomóc „Orłom Kartaginy” w wywalczeniu awansu do styczniowego Pucharu Narodów Afryki i kolejnego dobrego występu w prestiżowym turnieju. Pytanie czy uda się to osiągnąć.

Sami Trabelsi pracował w latach 90. z Henrykiem Kasperczakiem

W ostatnim czasie szkoleniowcy Tunezyjczyków zmieniali się jak w kalejdoskopie. Mało tego, trenerami w ostatnim czasie były osoby, które nie poprowadziły drużyny narodowej w ani jednym meczu! Tak było w przypadku Faouzi Benzarti. Ten doświadczony szkoleniowiec rok temu prowadził ekipę z Afryki Północnej w finałach PNA w Angoli. Po nieudanym występie odszedł ze stanowiska, żeby pod koniec roku znowu wrócić na ławkę reprezentacji. Jak sam niedawno przyznał, stało się tak z powodu  nacisków byłego już prezydenta Ben-Ali.

Po rewolucji nie ma już ani jednego, ani drugiego, a oficjele Federation Tunisienne de Football powierzyli funkcję selekcjonera Sami Trabelsiemu. To były reprezentant kraju (nie mylić z czarnoskórym Hatemem Trabelsim, który występował z powodzeniem w Ajaksie Amsterdam). W jedenastce „Orłów Kartaginy” występował w czasie, kiedy szkoleniowcem był tam Henryk Kasperczak (1994-98).

Teraz Sami Trabelsi sam z powodzeniem daje sobie radę z prowadzonymi przez siebie zespołami. Z krajową reprezentacją Tunezji sięgnął właśnie po puchar w African Nations Championship. Teraz ma odbudować tą prawdziwą narodową jedenastkę, a co najważniejsze awansować do finałów przyszłorocznego Pucharu Narodów Afryki na stadionach Gabonu i Gwinei Równikowej. O awans trzeba się będzie postarać, bo na razie reprezentacji Tunezji w eliminacjach idzie jak po grudzie w grupie K. Szczególnie czerwcowy i wyjazdowy mecz z Malawi będzie ważny, żeby zająć premiowane drugie miejsce.

Trabelsi pokazał jednak ostatnio, że mimo wielu przeciwności losu, problemów i kłopotów, świetnie potrafi sobie dać radę. Pierwszym sprawdzianem będzie dla niego towarzyska potyczka z Omanem za dwa tygodnie. Potem ważne eliminacyjne spotkania z Czadem, wspomnianym Malawi i na zakończenie z Togo.


Ten wpis zostal opublikowany w środa, Marzec 16th, 2011 o 15:37 i jest napisany pod Afryka. Mozesz sledzic komentarze do tego wpisu poprzez RSS 2.0 kanal. Mozesz rowniez zamiescic komentarz, lub sledzic post ze swojej wlasnej strony.

2 odpowiedzi dla “Trabelsi na ratunek”

  1. mateuszmleczak napisal(a):

    heh a po przeczytaniu tytułu myślałem, że chodzi o Hatema Trabelsi’ego

  2. Michal Zichlarz napisal(a):

    Też na początku tak myślałem, tym bardziej, że pamiętam Hatema Trabelskiego z PNA w 2004 roku, gdzie był ulubieńcem tunezyjskich fanów.
    Ale to zbieżność nazwisk.

 

Zamiesc komentarz