Afrykański power cut
Wczoraj doświadczyłem tego, co większość mieszkańców Czarnego Lądu doświadcza na co dzień. Tzw. „power cut”, czyli brak prądu. U mnie miał on miejsce akurat w momencie meczu Lecha z Juventusem. Trudno, zamiast przed telewizorem przyszło siedzieć przy świeczkach i przypomnieć sobie, jak to było w Mozambiku w 2002 roku czy w Nigerii i Senegalu [...]