Piłka i platyna
Rustenburg. Miasto prowincji Północno-Zachodniej w Republice Południowej Afryki. Właśnie teraz odbywa się tu mundialowy mecz grup D pomiędzy Ghaną, a Australią. Na trybunach jest komplet prawie 40 tysięcy kibiców, a po trybunach wędruje olbrzymi transparent z dzięsiątkami flag (polskiej nie widzę) i z napisem: „Jesus King of Nations. Every tongue will confess”.
Na trybunach, w większości wypełnionych przez grupę kilkunastu tysięcy fanów z Antypodów, trwa prawdziwa fiesta i zabawa. Wszyscy się świetnie bawią. Wystarczy jednak wychylić głowę, a siedzę akurat na znajdujących się pod dachem miejscach prasowych, żeby zobaczyć, jak wygląda tu prawdziwe życie.
Szkoda, że wielu mieszkańców Rustenburga nie stać na obejrzenie tego ciekawego spotkania. Zwyczajnie nie mają pieniędzy na to, żeby kupić bilet na mundialowe spotkanie. Tu, podobnie jak w Johannesburgu, też łatwo się nie żyje. Choć to akurat obszar, gdzie znajdują się kopalnie platyny. No ale, akurat profity z tego czerpie garstka.
Więcej o Rustenburgu w artykule na afryka.org
Ja kończę, bo rozpoczęła się druga połowa.
Czerwiec 17th, 2014 at 01:02
[...] grupą polskich dziennikarzy na mundialu w RPA, pojechaliśmy razem na mecz 1/8 mistrzostw świata pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, a Ghaną w Rustenburgu. Po dogrywce “Czarne Gwiazdy” wygrały 2:1 i awansowały do czołowej ósemki [...]