Nigeryjski szkoleniowiec Chelsea
Po niespodziewanym odejściu Raya Wilkinsa ze stanowiska drugiego trenera Chelsea Londyn, nowym asystentem Carlo Ancellotiego został Michael Emenalo. Dla tego byłego reprezentanta Nigerii praca w takim klubie, jak mistrz Anglii to niesamowita szansa i okazja.
W ostatnim czasie piłkarscy kibice przyzwyczaili się do tego, że do Premiership hurtem trafiają czołowi zawodnicy z Czarnego Lądu. Teraz wreszcie jest i szkoleniowiec. Emenalo ma pomagać Ancellotiemu. To były reprezentant „Super Orłów”. Z kadrą Nigerii występował na mistrzostwach świata w Stanach Zjednoczonych w 1994 roku. Grał tam razem m.in. z Samsonem Siasią, który nie tak dawno został nowym szkoleniowcem Nigeryjczyków.
To nowe pokolenie trenerów, świetnie znających trendy i realia panujące w światowej piłce, może pomóc w wydźwignięciu z kryzysu nie tylko piłki w Nigerii, ale też w jeszcze lepszym rozwoju futbolu na Czarnym Lądzie. To czego ten kontynent potrzebuje, myślę tu oczywiście o piłce nożnej, to mocna kadra szkoleniowa. Taka, która spowoduje to, że nie będzie się szukać marnej klasy trenerów w Europie czy innych częściach świata, a postawi się głównie na swoich. O to apelują zresztą byłe gwiazdy afrykańskiej piłki, jak Kalusha Bwalya, Roger Milla, Jomo Sono czy pochodzący z Senegalu Patrick Vieira.
Jeśli chodzi o samego Emenalo, to ma on 45 lat. Grał w piłkę w klubach z USA, Belgii, Niemiec czy Izraela. W Chelsea ostatnio zajmował się skautingiem. Teraz po części będzie odpowiadał za to co dzieje się w pierwszym zespole ze Stamford Bridge.