Eto’o, Drogba i Gyan

Trzech piłkarzy z Czarnego Lądu zostało nominowanych do otrzymania „Złotej Piłki” dla najlepszego futbolisty 2010 roku. W tym towarzystwie są sami napastnicy: Samuel Eto’o z Kamerunu, Dider Drogba z Wybrzeża Kości Słoniowej i Asamoah Gyan z Ghany. FIFA nominowała w sumie 23 zawodników z całego świata.

Futboliści z Afryki raczej nie mają szans na wygraną. Ta przypadnie z pewnością któremuś z siedmiu Hiszpanów. Ich obecność w gronie najlepszych świadczy jednak o wartości futbolu w danych kraju czy na danym kontynencie. W grupie nominowanych jest 15 zawodników z Europy (7 Hiszpanów, 5 Niemców, 2 Holendrów i 1 Portugalczyk), 5 piłkarzy z Ameryki Południowej (3 Brazylijczyków, 1 Argentyńczyk i Urugwajczyk) oraz właśnie trójka piłkarzy z Czarnego Lądu.

Wszyscy z nich to napastnicy, a przecież jeszcze kilka miesięcy temu podczas mundialu w RPA wielu komentatorów lamentowało, że w sześciu afrykańskich reprezentacjach brakuje piłkarzy kreatywnych czy takich, którzy zdobywają gole. Owszem, zespoły stamtąd się nie popisały, ale nie znaczy to, że był to stracony rok dla futbolu czy piłkarzy na tym kontynencie.

Eto’o z Interem Mediolan sięgnął po wygraną w Lidze Mistrzów. W mundialu był liderem swojego zespołu. Zdobył dwa gole. Z kolei Drogba poprowadził Chelsea Londyn do mistrzostwa, zostając przy tym po raz drugi najlepszym strzelcem Premiership.

Co poniektórzy mają wątpliwości przy trzeciej kandydaturze. Zupełnie nieuzasadnione. Asamoah Gyan był bez wątpienia najlepszym afrykańskim piłkarzem jeżeli chodzi o reprezentacyjny dorobek. W styczniu poprowadził „Czarne Gwiazdy” do wicemistrzostwa kontynentu strzelając na boiskach Angoli trzy gole w Pucharze Narodów Afryki. Z kolei latem zdobył trzy bardzo ważne bramki na mundialu w RPA i awansował z reprezentacją Ghany do ćwierćfinałów. Mogło być jeszcze lepiej, ale w dramatycznym meczu z Urugwajem w 1/4 MŚ nie wykorzystał karnego w 120 minucie…

Co z tego, że Gyan grał w przeciętnym Rennes czy teraz Sunderlandzie skoro w reprezentacji błyszczy i jest obecnie jednym z najlepszych afrykańskich zawodników.

W dziesiątce nominowanych szkoleniowców nie ma, a mogło się znaleźć miejsce dla Milovana Rajevaca. Serb z powodzeniem prowadził przecież w 2010 roku „Czarne Gwiazdy”.

Ten wpis zostal opublikowany w środa, Październik 27th, 2010 o 14:20 i jest napisany pod Afryka. Mozesz sledzic komentarze do tego wpisu poprzez RSS 2.0 kanal. Mozesz rowniez zamiescic komentarz, lub sledzic post ze swojej wlasnej strony.

 

Zamiesc komentarz