Nie ma jak grać

W kompletnie rozbitym piłkarskim kalendarzu nie ma terminów na ważne mecze. Tak też jest na Czarnym Kontynencie. Właśnie miało być po dwóch kolejnych meczach w eliminacjach Pucharu Narodów Afryki. Miał w nich grać pomocnik Górnika Zabrze Alasana Manneh (na zdjęciu). Dobrze prezentujący się wiosną na ekstraklasowych boiskach 21-letni pomocnik, otrzymał powołania na dwa mecze reprezentacji swojego kraju Gambii, która miała się mierzyć z Gabonem.

Pierwszy mecz miał być rozegrany 26 marca z Masuku w Gabonie, rewanż cztery dni później w gambijskim Bakau. Afrykańska Konfederacja Piłkarska CAF, wzorem innych federacji na świecie, przełożyła jednak te spotkania. Na kiedy? Na dziś trudno odpowiedzieć na to pytanie. Przełożono już też planowane na kwiecień Mistrzostwa Narodów Afryki. To rozgrywany od 2009 roku co dwa lata turniej, ale w przeciwieństwie do prestiżowego Pucharu Narodów, w CHAN – w Mistrzostwach Narodów Afryki, grają wyłącznie zawodnicy grający na afrykańskim kontynencie. Turniej w Kamerunie (4-25 kwietnia) miał być próbą generalną przed planowanym w tym kraju PNA, który na sześciu kameruńskich stadionach planowany jest na styczeń i luty przyszłego roku. ZOBACZ TEKST MISTRZOSTWA NARODÓW AFRYKI PRZEŁOŻONE

Kolejnymi odwołanymi meczami mają być półfinałowe starcia w afrykańskiej Lidze Mistrzów. Na początku maja w dwóch parach mierzą się ekipy z Maroka i Egiptu czy raczej z Kairu, Raja Casablanca gra z Zamalek SC, a Wydada Casablanca z Al-Ahly. Finał planowany jest 29 maja w kameruńskiej Douali. Teraz władze CAF rozważają zorganizowanie mini-turnieju w portowej Douali. Tyle, że nie wiadomo, jak sytuacja z pandemią koronawirusa się rozwinie. Na razie w Kamerunie zarażonych jest ponad 300 osób. W innych afrykańskich państwach już wprowadzono drastyczne środki ostrożności, jak zakaz wychodzenia na zewnątrz, a byłe futbolowe gwiazdy, jak Roger Milla, El-Hadji Diouf, Wael Gomaa, Khalilou Fadiga, Loman LuaLua czy Vincent Enyeama promują akcję mycia rąk #Safehands i #Noshandshake.

Kolejne przekładanie meczów sprawia, że nie wiadomo co z eliminacjami mistrzostw świata, które mają się rozpocząć w październiku. W dziesięciu grupach trzeba rozegrać sześć serii gier, potem dochodzą jeszcze baraże pomiędzy zwycięzcami o pięć premiowanych miejsce w katarskim mundialu. Wszystko ma się skończyć w listopadzie 2021. Ale czy starczy czasu? Przecież na razie priorytet ma Puchar Narodów, który już za dziewięć miesięcy w Kamerunie, a rozegrać trzeba jeszcze serię czterech meczów, żeby wyłonić wszystkich 24 finalistów. Na razie w Afryce głową się, jak wszystko poukładać…

Ten wpis zostal opublikowany w poniedziałek, Kwiecień 6th, 2020 o 06:00 i jest napisany pod Afryka. Mozesz sledzic komentarze do tego wpisu poprzez RSS 2.0 kanal. Mozesz rowniez zamiescic komentarz, lub sledzic post ze swojej wlasnej strony.

2 odpowiedzi dla “Nie ma jak grać”

  1. Kartagińczyk napisal(a):

    Człowiek teraz obejrzałby nawet ligę polską…

  2. Kolejne ligi zawieszają rozgrywki | AfrykaGola.pl napisal(a):

    [...] z Pucharem Narodów Afryki, który planowany jest w Kamerunie w styczniu i lutym przyszłego roku. Do rozegranie zostały jeszcze cztery rundy eliminacyjnych gier. Odwołano mecze w marcu (2 rundy) i w czerwcu, a przecież już jesienią mają ruszyć eliminacje [...]

 

Zamiesc komentarz