Żórawie przed Polską

W najnowszym rankingu FIFA, klasyfikującym piłkarskie reprezentacje, biało-czerwoni są na 66 miejscu. Najniższym w swojej historii. Teraz wyprzedziła nas już nawet jedenastka Ugandy, która po raz ostatni w finałach Pucharu Narodów Afryki zagrała w 1978, kiedy to Polska była w ścisłej elicie światowego futbolu…

Dla “Żórawi” 63 miejsce w rankingu FIFA jest najlepszym w historii. Osiem lat temu byli na 121 miejscu, dwa lata temu na 71, a teraz notują kolejny progres. Uganda, znana w ostatnich latach przede wszystkim z Armii Bożego Oporu i porywanych do niej dzieci, już wkrótce może być znaczącym graczem w afrykańskiej piłce.

Reprezentacja kraju z Afryki Wschodniej w świetnym stylu rozpoczęła rozgrywki w eliminacjach PNA, wygrywając u siebie w Kampalii z faworyzowaną Angolą 3:0. W grupie J są jeszcze Kenia i Gwinea Bissau. Jest więc spora szansa, że po wielu latach czekania futbolowi kibice w tym kraju wreszcie doczekają się znaczącego sukcesu, a takim na pewno byłby awans do finałowego turnieju w Gabonie i w Gwinei Równikowej w styczniu 2012 roku.

Trenerem “Żórawi”, bo tak kibice na Czarnym Lądzie wołają na narodowy zespół tego kraju, jest Robert Williamson. Ten 59-letni były napastnik Glasgow Rangers od kilkunastu lat pracuje jako trener. Na swoim koncie ma zdobycie m.in. Pucharu Szkocji z Kilmarnock. Od dwóch lat Szkot pracuje w Ugandzie. Pod jego wodzą reprezentacja dwa razy wygrała CECAFA Cup, turniej dla drużyn narodowych z Afryki Wschodniej i Środkowej, a teraz świetnie rozpoczęła eliminacje do PNA.

- Moim celem jest wprowadzenie reprezentacji do finałów Pucharu Narodów Afryki i mistrzostw świata w 2014 roku. Mam wielu świetnych zawodników, z którymi pracuje mi się naprawdę dobrze – podkreśla w prasowych wywiadach.

Uganda póki co nie ma takich futbolowych gwiazd jak Kamerun, Nigeria, Wybrzeże Kości Słoniowej czy Ghana. Z tym ostatnim zespołem, ćwierćfinalistom ostatniego mundialu, przegrali zresztą nie tak dawano w sparingu ledwie 1:2.

Czołowy napastnik David Obua występuje w szkockim Heart of Midlothian, a Ibrahim Sekagya, kapitan zespołu i filar defensywy, jest zawodnikiem Red Bull Salzburg. Jego będzie można zobaczyć w starciach z Lechem Poznań w Lidze Europejskiej. Oba zespoły grają przecież razem w grupie.

Uganda to zespół głodny sukcesu, a ewentualne sukcesy na arenie międzynarodowej mogą tylko pomóc piłkarzom w transferze do dobrych europejskich klubów.

Co ważne poukładana wydaje się też być sytuacja w futbolowym związku. FUFA, czyli tamtejszy związek piłkarski, dopiero co podpisał umowę sponsorską z firmą telekomunikacyjną MTN. W ciągu trzech lata do kasy związku ma wpłynąć ok. 700 tys. dolarów. To tylko pomoże w jeszcze lepszych przygotowaniach w kampanii eliminacyjnej do Pucharu Narodów Afryki.

Ten wpis zostal opublikowany w czwartek, Wrzesień 16th, 2010 o 17:33 i jest napisany pod Afryka. Mozesz sledzic komentarze do tego wpisu poprzez RSS 2.0 kanal. Mozesz rowniez zamiescic komentarz, lub sledzic post ze swojej wlasnej strony.

 

Zamiesc komentarz