Kto zabił Antona Lubowskiego?
W stolicy Namibii Windhoek z honorami postanowiono ponownie pożegnać Antona Lubowskiego. Walczący o prawa człowieka polityk spoczął w National Heroes Acre.
Lubowski, prawnik z wykształcenia, został zastrzelony przed swoim domem na przedmieściach Windhoek 12 września 1989 roku. Sprawcy czy zleceniodawcy zamachu nie zostali pojmani. Wokół zabójstwa znanej osobistości było, i dalej jest, wiele kontrowersji. Mnie ta sprawa przypomina to, co działo się wokół zamachu na Chrisie Hanim. Zresztą w sprawę zastrzelenia Lubowskiego zaangażowane były południowoafrykańskie służby specjalne. Jak było w przypadku Haniego? Janusz Waluś, który zastrzelił Haniego, twierdzi, że działał sam. Wątpliwości są do dziś.
Co do Lubowskiego… W swojej książce „Invictus. Igrając z wrogiem” (została zekranizowana), znany brytyjski dziennikarz John Carlin, tak go opisywał:
„Lubowski był wysokim, przystojnym 37-letnim Afrykanerem wychowanym w Kapsztadzie, którego wygląd sugerował, a nazwisko wskazywało, że to pełen fantazji polski książę”.
Z kolei w publikacji „On solid ground”, której autorką jest Gabrielle Lubowski, żona zastrzelonego działacza politycznego, jest mowa o pochodzeniu jej rodziny.
„Moja matka wychowywała się w Laurahutte, w Polsce. W 1945 roku, kiedy miała szesnaście lat, razem ze swoją mamą i siostrami musiały opuścić swój piękny dom i bezpieczne miejsce”.
Laurahutte, to dzisiejsze Siemianowice. Intrygowało mnie pochodzenie jej i Antona Lubowskiego. Byli Niemcami, Polakami czy Ślązakami? Mimo starań nie udało mi się z nią skontaktować. Udało się za to telefonicznie porozmawiać z Almo Lubowskim, synem Antona i Gabrielle.
- Rodzina matki faktycznie pochodzi ze Śląska w Polsce. Babka urodziła się w Laurahutte. Co do rodzina ojca raczej nie miała polskich korzeni. W przeszłości nasze nazwisko pisano przez „y” na końcu. Potem, mój pradziadek, żeby móc pójść do pruskiej armii zmienił końcówkę na „i” i tak nazwisko brzmi Lubowski. Rodzina ma niemieckie pochodzenie, ale przyznam, że nie wgłębiałem się bardziej w jej historię. Jeśli chodzi o matkę i ojca, to oboje urodzili się w Luderitz – wytłumaczył mi Almo Lubowski.
Więcej o zabójstwie jego ojca w trzecim rozdziale mojej książce „Zabić Haniego. Historia Janusza Wausia”.