Nie pomogły vuvuzele

To straszna porażka gospodarzy. Po  dwóch trafieniach Diego Forlana Urugwaj pewnie pokonał Republikę Południowej Afryki. Szanse Bafana Bafana na wyjście z grupy A są teraz bardzo iluzoryczne.

Przed meczem z Urugwajem w radiu i telewizji gospodarze mówili tylko i wyłącznie o wygranej. Uderzano przy tym w patriotyczne tony. Piłkarze Bafana Bafana mieli swoją dobrą grą uświetnić środowe święto narodowe upamiętniające powstanie młodzieży murzyńskiej w Soweto w latach 70. przeciwko wprowadzeniu do szkół języka białych – afrikaans.

Pomóc w wygranej miały głośnie i słynne już vuvuzele. Zresztą przed stadionem Loftus Versfeld w Pretorii za 10 randów, to jest około 9 złotych, sprzedawano zatyczki do uszu.

Wszyscy kibice w RPA, a wśród nich 50 tys. fanów na stadionie w Pretorii było pewnych sukcesy. Na nieszczęście dla gospodarzy, to goście od pierwszej minuty przejęli inicjatywę. Z przodu aktywny był Diego Forlan, któremu jak mógł pomagał młody Luis Suarez. To właśnie ten pierwszy jeszcze do przerwy zaskoczył strzałem z dystansu Itumelenga Khune.

Po przerwie gra Bafana Bafana nie uległa zmianie, a na nieszczęście dla nich w 76 minucie Khune sfaulował w polu karnym Suareza. Bramkarz RPA wyleciał za to z boiska, a jedenastkę na swoją drugą bramkę zamienił najlepszy na boisku Forlan.

Porażka z Urugwajczykami mocno redukuje szanse ekipy Carlosa Alberto Parreiry na wyjście z grupy A. Nic dziwnego, że piłkarscy kibice w RPA są załamani, a martwi się też miejscowa, kilkunastotysięczna Polonia. – Oby nie doszło tylko do zamieszek z tego powodu – mówią Polonusi.

Ten wpis zostal opublikowany w czwartek, Czerwiec 17th, 2010 o 09:11 i jest napisany pod Afryka. Mozesz sledzic komentarze do tego wpisu poprzez RSS 2.0 kanal. Mozesz rowniez zamiescic komentarz, lub sledzic post ze swojej wlasnej strony.

 

Zamiesc komentarz