Waluś czeka na decyzję
10 lipca czyli wczoraj nowy minister sprawiedliwości RPA Michael Masutha miał podjąć decyzję, co do przyszłości odsiadującego we więzieniu w Pretorii karę dożywocia więzienia, Janusza Walusia. Polski emigrant odsiaduje ją za zastrzelenie w kwietniu 1993 roku szefa Południowoafrykańskiej Partii Komunistycznej Chrisa Haniego.
- Nie ma na razie decyzji co do Walusia. Wczoraj zwolnienie warunkowe zostało jednak odmówione Eugene de Kock, który w latach apartheidu stał na czele tak zwanych “składów śmierci”. To było zaskoczenie, bo większość oczekiwała, że mimo czynów, które popełnił, zostanie jednak zwolniony. Decyzja ministra sprawiła, że o sprawie jest głośno i mocno się dyskutuje czy dwadzieścia lat w więzieniu za popełnione czyny, to nie dość czasu. Co do Walusia, to czekamy – informuje mnie Annika Larsen, dziennikarka południowoafrykańskiej telewizji eNCA, która dwa tygodnie temu gościła w Polsce.
De Kocka odbywa karę w tym samym więzieniu co Janusz Waluś. Za swoje czyny odsiaduje wyrok… 212 lat pozbawienia wolności. Więcej o nim i o nadzorowanych przez niego “składach śmierci” pisałem w książce “Zabić Haniego”.
Co do książki i Walusia, to obszerny materiał pojawił się w ostatnich dniach na portalu niezlomni.com. Zachęcam do zajrzenia i zapoznania się ze sprawą.
