Wielka kasa, wielką szansą
Organizacja mundialu w Republice Południowej Afryki kosztowała 2 miliardy dolarów. To olbrzymia kwota. To za te pieniądze zbudowano wielkie i piękne stadiony, na których już za kilkanaście dni 32 najlepsze drużyny przystąpią do walki o mistrzostwo świata.
Turniej rozegrany zostanie w dziewięciu miastach, na dziesięciu stadionach. Te wspaniałe obiekty robią olbrzymie wrażenie! Główna arena mistrzostw The Soccer City Stadium pomieści prawie 95 tysięcy fanów. Do tego dochodzą wspaniałe stadiony w Durbanie, Kapsztadzie czy Port Elizabeth. W tym ostatnim mieście znajduje się Nelson Mandela Bay Stadium wybudowany w pięknej scenerii nad Oceanem Indyjskim.
Piłkarscy kibice i dziennikarze w RPA cieszą się z jednej rzeczy. Wreszcie doczekali się prawdziwych futbolowych obiektów. Wcześniej nie było tak dobrze. W czasach apartheidu główny nacisk kładziono bowiem nie na najbardziej popularny w kraju sport, jakim jest piłka nożna, ale na rugby. To z kolei najbardziej popularna dyscyplina wśród białych. Rozegrany w RPA w 1996 roku Puchar Narodów Afryki, w którym “Bafana Bafana” wywalczyła zresztą mistrzostwo, rozegrano właśnie na stadionach rugby.
Teraz to się zmieni. Zmieni się też obraz futbolu na południu Czarnego Lądu. Nowe stadion stwarzają nowe możliwości. Właśnie wpadł mi do ręki najnowszy numer magazynu “World Soccer” poświęcony mistrzostwom. W pierwszym artykule, napisanym przez jednego z najbardziej cenionych dziennikarzy nie tylko w RPA, ale i na całym kontynencie, Mark Gleeson podkreśla, że tamtejsza liga sprzedała prawa do transmisji telewizyjnych na pięć lat za sumę 120 milionów funtów. To olbrzymie pieniądze i, jak pisze Gleeson, siódmy pod tym względem futbolowy kontrakt na świecie.
Dzięki strumieniowy i zastrzykowi tych pieniędzy będzie szansa na rozwój piłki nie tylko w RPA, ale i na całym południu kontynentu. Najlepsi futboliści z Mozambiku, Angoli, Zambii, Zimbabwe czy z innych afrykańskich krajów nie będą zmuszeni do szukania pracodawcy w Europie, ale będą to mogli zrobić w południowoafrykańskiej Premier Soccer League. Tym bardziej, że teraz będzie okazja do gry na jednych z najbardziej nowoczesnych stadionach.
Już zresztą wystarczy spojrzeć na liczbę piłkarzy z kadry RPA grających w innych krajach. Jest ich niewielu w porównaniu z taką Nigerią, Wybrzeżem Kości Słoniowej czy Kamerunem.
Zobacz tekst o kadrach zespołów z Afryki na tegoroczny mundial.
Niektórzy mają też obawy. Podczas wizyty na Międzynarodowych Targach Książki w Warszawie rozmawiałem z drugim sekretarzem ambasady RPA w Polsce Chumą Josephem Mapokogle. Zwrócił on uwagę, że w takim Nelspruit, gdzie rozegranych zostanie kilka spotkań i gdzie powstał nowym piękny stadion o pojemności 40 tys. miejsc, nie ma żadnego zespołu piłkarskiego. Co w takim razie będzie z tym obiektem po mundialu?
Pozostaje mieć nadzieję, że mistrzostwa będą impulsem w rozwoju piłki także w innych ośrodkach w RPA, a nie tylko w głównych miastach czyli w Johannesburgu, Durbanie czy Kapsztadzie.
Luty 10th, 2011 at 12:46
[...] czołową rolę nie tylko w Afryce. Nie tak dawno prawa do transmisji sprzedano na pięć lat za 120 milionów funtów. To siódmy w świecie tego typu kontrakt. Dzięki temu kluby nie narzekają na brak gotówki i [...]
Październik 10th, 2012 at 20:28
[...] w sytuacji, kiedy w kraju są fantastyczne stadiony zbudowane na mundial 2010, a nie tak dawno liga sprzedała prawa na pięć lat za sumę 120 milionów funtów. To olbrzymie pieniądze i, jak pisze znany południowoafrykański dziennikarz Mark Gleeson, [...]
Grudzień 5th, 2012 at 15:02
[...] w ostatnich kilkunastu latach. W 1996 roku po latach izolacji RPA zorganizowała Puchar Narodów, a ponad dwa lata temu niezapomniany, bo pierwszy w historii, afrykański i bardzo udany mundial. Teraz kolejne [...]