Pokazał cztery palce i został zawieszony
Afera w Egipcie. Dotyczy reprezentanta kraju Ahmeda El-Zahera. W niedzielnym finałowym spotkaniu afrykańskiej Ligi Mistrzów 28-letni napastnik zdobył dla Al-Ahly bramkę na 2:0 w meczu z Orlando Pirates. Przypieczętowała ona ósmy klubowy tytuł mistrza kontynentu dla jedenastki z Kairu.
Bramkę El-Zaher uczcił w nietypowy sposób. Wyciągnął rękę z czterema wyprostowanymi palcami. Ten tzw. “Rabaa salute” został odczytany jako jasna polityczna deklaracja piłkarza. Chodzi o uczczenie tych, którzy protestowali i zginęli 14 sierpnia na kairskim Rabaa al-Adawiya Squere, w obronie obalonego przez wojsko prezydenta Mohameda Morsi. Po arabsku “Rabaa” znaczy cztery. Od jakiegoś czasu jest symbolem wsparcia dla zwolenników Morsiego i odsuniętego od władzy Bractwa Muzułmańskiego.
Władze klubu za jego gest natychmiast zawiesiły piłkarza i zamroziły jego płace. Nic nie pomogło zdobycie przez Al-Ahly mistrzostwa kontynentu. Minister Sportu Egiptu Taher Abu Zeid oświadczył, że zawodnik musi zostać ukarany. Postępowanie w tej sprawie prowadzi też Egipska Federacja Piłkarska. Na razie nie wiadomo na jak długo i jakie sankcje spotkają Ahmeda El-Zahera.