Teranga znaczy gościnny
Niedawno gościłem u siebie w domu piłkarza z Senegalu Idrissę Cisse (na zdjęciu). Tak się jakoś złożyło, że nie był to pierwszy z zawodników Czarnego Lądu, który gościł ostatnio w moich skromnych progach. W sumie nie zwróciłem nawet specjalnie na to uwagi, ale moja żona tak. Kiedy przygotowywała zastawę pod kawę Idrissa pytał czy pomóc czy coś zrobić. Drobna rzecz, ale znamienna.
Przez długi czas zastanawiałem się, co znaczy przydomek reprezentacji Senegalu: „The Lions of Teranga”. To, że lwy, to wiadomo, ale co to jest Teranga? Na miejscu w Dakarze na przełomie sierpnia i wrezśnia 2006 roku przekonałem się o prawdziwym znaczeniu tego słowa. W języko wolof, największej grupy etnicznej tego pięknego kraju Afryki Zachodniej, oznacza ono gościnność. Cechę, która świetnie oddaje charakter mieszkańców, bo Senegalczycy potrafią przychylić nieba, żeby tylko w ich kraju czuć się, jak najlepiej.
Na przykładzie Idrissy widać, że mili i gościnni potrafią być nie tylko u siebie, ale też poza granicami swojego kraju.
Marzec 4th, 2013 at 18:44
Normalni mili ludzie
Marzec 4th, 2013 at 21:03
Wzruszające. Szkoda, że Polacy tylko podobno są gościnni
Marzec 5th, 2013 at 17:21
Teche Attah Abanda rozwniez jest bardzo mily i goscinny, przekonalam sie o tym na wlasnej skorze
Marzec 5th, 2013 at 18:36
Potwierdzam to co napisał Pan Michał-prawda w 100%!!! Mili, gościnni i świetnie gotują!!! Pozdrawiam moich kolegów z Senegalu i oczywiście autora tekstu.
Marzec 5th, 2013 at 20:12
To jest cały Idrissa Miejmy tylko nadzieję że poszczęści mu się w tym sezonie. Ja za niego trzymam kciuki bardzo bardzo mocno bo to dobry piłkarz ale przede wszystkim bardzo dobry człowiek