Czekali na wygraną 9 lat. Podsumowanie dnia
Aż się wierzyć nie chce. RPA to potęga na afrykańskim kontynencie. I to zarówno jeśli chodzi o politykę, jak i sport. W piłce różnie z tym bywa. Wydawało się, że po tym, jak “Bafana Bafana” wróciła do międzynarodowej rywalizacji i w 1996 roku triumfowała w Pucharze Narodów na swoich boiskach, to w kolejnych latach zdominuje piłkarskie życie na Czarnym Lądzie. Potem było jednak tylko gorzej. W 2004 roku reprezentacja Republiki Południowej Afryki wygrała swoje ostatnie spotkanie w mistrzostwach kontynentu pokonując w Sfax Benin 2:0. Na kolejne zwycięstwo przyszło czekać prawie dekadę!
BOHATER
Odważne decyzje Gordona Igesunda
Po fatalnym spotkaniu z Republiką Zielonego Przylądka selekcjoner “Bafana Bafana” zupełnie przemeblował skład. W wyjściowym zestawieniu pojawiło się pięciu nowych zawodników, a tacy piłkarze, jak Dean Furman w środku pola czy napastnik Tokelo Rentie znacznie podnieśli jakość gry. Dzięki temu zasłużona i przekonywująca wygrana w arcyważnym starciu z Angolą.
Tu dygresja. Pamiętacie Franza Smudę w trakcie Euro? Ten trzymał się żelaznego składu. Żadnych zmian, roszad i opłakany efekt. Gordon Igesund nie wahał się nawet posadzić na ławce wielką gwiazdę, jaką w teamie RPA jest doświadczony Siphiwe Tshabalala.
Plus za dzisiejszy mecz też dla Maroka. Podobała się determinacja z jaką “Lwy Atlasu” dążyły do odrobienia jednobramkowej straty. No i dla rewelacji z Zielonego Przylądka. Bramka Platiniego po zagraniu Ryana Mendesa pierwsza klasa!
ROZCZAROWANIE
Gra Czarnych Antylop
Dwa mecze, jeden punkt, zero strzelonego gola i kiepska gra. Manucho i spółka na razie kompletnie zawodzą i wszystko wskazuje na to, że w niedzielę pożegnają się z Pucharem Narodów. Podobnie było przed rokiem, choć wtedy skończyli turniej z czterema punktami i czterema bramkami na koncie. To duże rozczarowanie, bo przecież w kadrze tego zespołu jest sporo potrafiących grać futbolistów.
XXIX PUCHARU NARODÓW 2013
GRUPA A
19 stycznia, godz. 17, Johannesburg: RPA – Republika Zielonego Przylądka 0:0
19 stycznia, godz. 20, Johannesburg: Angola – Maroko 0:0
23 stycznia, godz. 16, Durban: RPA – Angola 2:0. Sangweni 30. Majoro 62.
23 stycznia, godz. 19, Durban: Maroko – Republika Zielonego Przylądka 1:1. El Arabi 78. – Platini 32.
1. RPA 2 4 2-0
2-3. Maroko 2 2 1-1
Zielony Przylądek 2 2 1-1
4. Angola 2 1 0-2
27 stycznia, godz. 18, Durban: Maroko – RPA
27 stycznia, godz. 18, Port Elizabeth: Republika Zielonego Przylądka – Angola
GRUPA B
20 stycznia, godz. 16, Port Elizabeth: Ghana – DR Konga 2:2. Badou 40. K.Asamoah 49 – Mputu 54. Mbokani 69. karny
20 stycznia, godz. 19, Port Elizabeth: Mali – Niger 1:0. Keita 84.
1. Mali 1 3 1-0
2. Ghana 1 1 2-2
DR Konga 1 1 2-2
4. Niger 1 0 0-1
24 stycznia, godz. 16, Port Elizabeth: Ghana – Mali
24 stycznia, godz. 19, Port Elizabeth: Niger – DR Konga
28 stycznia, godz. 18, Port Elizabeth: Niger – Ghana
28 stycznia, godz. 18, Durban: DR Konga – Mali
GRUPA C
21 stycznia, godz. 16, Nelspruit: Zambia – Etiopia 1:1. Mbesuma 45. – Girma 65.
21 stycznia, godz. 19, Nelspruit: Nigeria – Burkina Faso 1:1. Emenike 23. – A.Traore 90.
1. Burkina Faso 1 1 1-1
Etiopia 1 1 1-1
Nigeria 1 1 1-1
Zambia 1 1 1-1
25 stycznia, godz. 16, Nelspruit: Zambia – Nigeria
25 stycznia, godz. 19, Nelspruit: Burkina Faso – Etiopia
29 stycznia, godz. 18, Nelspruit: Burkina Faso – Zambia
29 stycznia, godz. 18, Rustenburg: Etiopia – Nigeria
GRUPA D
22 stycznia, godz. 16, Rustenburg: Wybrzeże Kości Słoniowej – Togo 2:1. Yaya Toure 8. Gervinho 87. – A
22 stycznia, godz. 19, Rustenburg: Tunezja – Algieria 1:0. Msakni 90.
1. WKS 1 3 2-1
2. Tunezja 1 3 1-0
3. Togo 1 0 1-2
4. Algieria 1 0 0-1
26 stycznia, godz. 16, Rustenburg: Wybrzeże Kości Słoniowej – Tunezja
26 stycznia, godz. 19, Rustenburg: Algieria – Togo
30 stycznia, godz. 18, Rustenburg: Algieria – Wybrzeże Kości Sloniowej
30 stycznia, godz. 18, Nelspruit: Togo – Tunezja
ĆWIERĆFINAŁY
2 luty, godz. 16, Port Elizabeth: zwycięzca grupy B – drugi zespół grupy A
2 luty, godz. 19.30, Durban: zwycięzca grupy A – drugi zespół grupy B
3 luty, godz. 16, Rustenburg: zwycięzca grupy D – drugi zespół grupy B
3 luty, godz. 19.30, Nelspruit: zwycięzca grupy C – drugi zespół grupy D
PÓŁFINAŁY
6 luty, godz. 16, Durban: zwycięzca 2 ćwierćfinału – wygrany 3 ćwierćfinału
6 luty, godz. 19.30, Nelspruit: zwycięzca 1 ćwierćfinału – wygrany 4 ćwierćfinału
MECZ O III MIEJSCE
9 luty, godz. 19, Port Elizabeth
FINAŁ
10 luty, godz. 19, Johannesburg
Styczeń 24th, 2013 at 09:20
Cudowna przemiana Bafana-Bafana Igesund przemeblowal troche sklad i od razu zaczelo trybic. Zgadzam sie z Michalem , Furman zdecydowanie wzmocnil srodek pola. Swietny zawodnik , twardy , zdecydowany , jak trzeba to faulem przerwie gre. Prezentuje typowy wyspiarski styl gry. Dobrze zagrala wczoraj cala defensywa RPA , szczegolnie podobala mi sie gra Masileli. Ogolnie mecz przyjemnie sie ogladalo i wreszcie sie chlopaki przelamali bo az przykro bylo patrzec.
Drugi wczorajszy mecz takze niezly , widac ze nikt nie gral na remis , obie druzyny staraly sie wygrac to spotkanie i do ostatnich minut trwala wymiana ciosow. RZP byla naprawde blisko historycznego zwyciestwa. Cisneli ostro caly mecz , to sie moglo podobac. W pierwszej polowie praktycznie opanowali srodek pola ustawiajac wysoki presing. Lwy Atlasu malo mialy do powiedzenia. W drugiej polowie troche braklo sil pilkarzom z Cabo Verde i dali sobie strzelic bramke wyrownujaca , ale i tak wielkie brawa dla nich. Pokazali walecznosc i to ze nie przyjechali tu oddac za darmo punktow. Ryan Mendes dla mnie bohater tego spotkania i najjasniejszy punkt ekipy z wysp. Szalenie ciekawa bedzie ostatnia kolejka w tej grupie.
Styczeń 24th, 2013 at 18:01
Przed PNA obstawiłem na awans z tej grupy RPA i Angoli, ale ci drudzy już raczej bez szans. Co do Mendesa to faktycznie, jak na razie jest to jeden z ciekawiej grających piłkarzy mistrzostw.
Styczeń 25th, 2013 at 14:30
Dla mnie Angola to jeden z nielicznych afrykańskich zespołów, z tak zwanego “topu” – czyli takich kwalifikujących się regularnie do PNA – który totalnie nie posiada swojego stylu. Śledzę turniej od lat nastu i nie zapamiętałem Angoli doprawdy z niczego. Może poza słynnym 4:4 na otwarcie mistrzostw sprzed trzech lat:)
Styczeń 25th, 2013 at 18:09
Co do Angoli to ja pamiętam ich z 2008 roku. Mieli wtedy naprawdę dobry zespół. Byłem w Tamale, kiedy pokonali Senegal, a zaraz potem z pracą z Lwami Terangi pożegnał się nasz Henryk Kasperczak. Od kilku lat faktycznie przeżywają jednak regres. Zobaczymy, jak będzie w ostatnim meczu z Zielonym Przylądkiem.
Wrzesień 8th, 2013 at 07:33
[...] miejsce u nas, pożegnali się też fani ekipy “Bafana Bafana”. Co z tego, że zespół Gordona Igesunda wygrał z Botswaną 4:1, skoro zwycięstwo Etiopii na wyjeździe, to temu zespołowi dała prymat w [...]