Wielkie pieniądze w afrykańskiej Lidze Mistrzów
W Europie jeszcze nie milkną echa półfinałowych starć w Champions League. Tymczasem na Czarnym Lądzie decydujące dwumecze, które odpowiedzą na pytanie, kto z szesnastu zespołów znajdzie się w fazie grupowej. Jest o co walczyć, bo sam awans do czołowej ósemki, to gwarancja otrzymania co najmniej 400 tys. dolarów. Nie mówiąc już o samej wygranej. Zwycięzca otrzyma czek na 1,5 mln dolarów i w grudniu będzie reprezentował Afrykę w klubowych mistrzostwach świata.
W 1/8 Africain Champions League są ci wielcy afrykańskiej klubowej piłki, z dwójką utytułowanych jedenastek z Kairu: Al-Ahly i Zamalek. Jest też obrońca tytułu z poprzedniego sezonu tunezyjski Esperance Tunis, a także najlepszy zespół Czarnego Lądu w 2009 i 2010 roku TP Mazembe, które w skandalicznych okolicznościach pozbawiono prawa obrony tytuły rok temu.
W czołowej szesnastce po dwóch swoich przedstawicieli ma Egipt, Tunezja, Sudan i dość niespodziewanie Mali. Niespodziewanie, bo przecież tamtejsza liga nie uchodzi za najmocniejszą. No ale piłkarska geografia szybko się zmienia. Ja osobiście trzymam kciuki za ekipę Berekum Chelsea. Mistrz Ghany, prowadzony przez holenderskiego szkoleniowca Hansa van der Pluima, nie stoi na straconej pozycji w konfrontacji z kameruńskim Coton Sport. Kibicuję jedenastce z Berrekum, bo w tym kraju Afryki Zachodniej talentów piłkarskich jest cała masa, a sam na własne oczy kilka dni temu miałem okazję się przekonać, jak mocna jest tamtejsza Glo Premier League.
1/8 Africain Champions League
Sobota
Etoil du Sahel (Tunezja) – Amadou Diallo (Wybrzeże Kości Słoniowej) godz. 16
Esperance Tunis (Tunezja) – Dynamos Harare (Zimbabwe) godz. 16
MAS Fes (Maroko) – Zamalek (Egipt) godz. 17
Djoliba AC (Mali) – Sunshine Stars (Nigeria) godz. 17
Niedziela
TP Mazembe (DR Konga) – Al-Merreikh (Sudan) godz. 15.30
Stade Maliene (Mali) – Al-Ahly (Egipt) godz. 16.30
Al-Hilal (Sudan) – ASO Chlef (Algieria) godz. 20
Berekum Chelsea (Ghana) – Coton Sport de Garoua (Kamerun)
REWANŻE ZA DWA TYGODNIE
