Grupa C. Mogą być czarnym koniem Pucharu Narodów

W kolejnej grupie awans powinny rywalizować Gabon, Tunezja i Maroko. Dwa ostatnie zespoły miały spore kłopoty w eliminacjach, ale ostatecznie awansowały do finałowego turnieju. Teraz kto wie czy któryś z tych zespołów nie będzie czarnym koniem 28 Pucharu Narodów? W ekipach „Orłów Kartaginy” i „Lwów Atlasu” nie brakuje przecież klasowych piłkarzy. Już zresztą ostatnie mecze sparingowe pokazały,  że choćby Tunezyjczycy są w formie. Pod koniec grudnia w nieoficjalnych spotkaniach wygrali 2:0 z reprezentacją Kraju Basków i bezbramkowo zremisowali z zespołem Katalonii, w którym nie brakowało gwiazd Barcelony z Fabregasem na czele. Po meczu zespół z Afryki Północnej komplementował prowadzący Katalonię w takich meczach sam Johan Cruyff.

A gospodarze? Na pewno powalczą o awans do czołowej ósemki, a potem kto wie? Nie udało się awansować do ćwierćfinałów dwa lata temu, choć na koncie mieli cztery punkty, ale teraz powinno być łatwiej. Drużyna pod wodzą niemieckiego szkoleniowca Gernota Rohra będzie przecież miała za sobą doping kibiców na stadionach w Libreville i Franceville.

GABON


Sukcesy: ćwierćfinalista Pucharu Narodów w 1996 roku
Miejsce w rankingu FIFA: 77
Przydomek: Czarne Partnery
Trener: Gernot Rohr (Niemcy)
Największe gwiazdy: Daniel Cousin (FC Sapins, Gabon), Eric Mouloungui (OGC Nice), Pierre-Emerick Aubameyang (AS Saint-Etienne)

Ocena szans: na pewno większe szanse na wyjście z grupy niż drugi z współgospodarzy tegorocznego Pucharu Narodów. Łatwo jednak nie będzie, bo grupa jest wyrównana. Dwa lata temu nie brakowało jednak wiele, żeby wyszli ze znacznie silniejszej grupy (zdobyli 4 punkty w rywalizacji z Kamerunem, Zambią i Tunezją)

TUNEZJA



Sukcesy: mistrzostwo kontynentu w 2004 roku. Czterokrotny finalista mistrzostw świata (1978, 1998, 2002, 2006)
Miejsce w rankingu FIFA: 59
Przydomek: Orły Kartaginy
Trener: Sami Trabelsi (Tunezja)
Największe gwiazdy: Karim Haggui (Hannover 96), Oussama Darragi (Esperance Tunis), Amin Chermithi (FC Zurich),
Ocena szans: mogą być groźni. I to groźni dla najlepszych. W ostatnim czasie wygrywają co się da na afrykańskim kontynencie. Rok temu Sami Trabelsi poprowadził ich do mistrzostwa Afryki (zawodnicy z lokalnych lig), a parę tygodni temu Esperance Tunis zostało najlepszą klubową jedenastką Czarnego Lądu. Ostatnie sparingi: 2:0 z ekipą Basków i 0:0 z reprezentacją Katalonii z Xavim czy Fabregasem w składzie też dają dużo do myślenia.

MAROKO



Sukcesy: mistrzostwo w roku 1976, wicemistrzostwo w 2004 i trzecie miejsce w 1980. Czterokrotny finalista mistrzostw świata (1970, 1986, 1994, 1998). Awans do czołowej szesnastki mundialu w Meksyku w 1986 roku.
Miejsce w rankingu FIFA: 61
Przydomek: Lwy Atlasu
Trener: Eric Gerets (Belgia)
Największe gwiazdy: Marouane Chamakh (Arsenal), Youssouf Hadji (Rennes), Adel Taarbat (QPR)
Ocena szans: w eliminacjach szło im jak po grudzie, ale w końcu rzutem na taśmę zdołali wywalczyć awans. Mają jednak na tyle uzdolnionych zawodników, że zawsze są w stanie liczyć się w stawce najlepszych. Tak może być i tym razem. Wyjście z grupy to dla nich cel minimum.

NIGER



Sukcesy: brak. Debiutant w Pucharze Narodów
Miejsce w rankingu FIFA: 99
Przydomek: Mena
Trener: Harouna Doula Gabde (Niger)
Największe gwiazdy: Moussa Maazou (Waregem, Belgia), Daouda Kamilou (CS Sfaxien), Karim Lancina (Cotonsport Garoua, Kamerun)
Ocena szans: już sam awans jest olbrzymim osiągnięciem, tym bardziej, że w pobitym polu został sam Egipt czy RPA. W finałach nie będzie tak łatwo. Osobiście nie daję im szans na wyjście z grupy.

MECZE W GRUPIE C
23 stycznia
, Libreville: Gabon – Niger (g. 17)
Libreville: Maroko – Tunezja (g. 20)
27 stycznia, Libreville: Niger – Tunezja (g. 17)
Libreville: Gabon – Maroko (g. 20)
31 stycznia, Franceville: Gabon – Tunezja (g. 19)
Libreville: Niger – Maroko (g. 19)

Ten wpis zostal opublikowany w środa, Styczeń 11th, 2012 o 00:28 i jest napisany pod Afryka. Mozesz sledzic komentarze do tego wpisu poprzez RSS 2.0 kanal. Mozesz rowniez zamiescic komentarz, lub sledzic post ze swojej wlasnej strony.

2 odpowiedzi dla “Grupa C. Mogą być czarnym koniem Pucharu Narodów”

  1. Cygan93 napisal(a):

    Moi faworyci to Tunezja i mimo wszystko Gabon. Maroko od jakiegoś czasu nie zachwyca, a Gabon to solidna reprezentacja, która może wykorzystać atut własnego boiska. Co do Nigru to wątpię czy zdobędą chociaż jeden punkt. Eliminacje pokazały, że jest to drużyna własnego boiska( 9 punktów na 9 zdobytych u siebie). Do tego brak doświadczenia turniejowego i wielkich gwiazd, które same mogą rozstrzygnąć losy meczu.

  2. Michal Zichlarz napisal(a):

    Gdybym ja miał wymienić swoich faworytów do czwórki, to w kolejności byłoby, to Wybrzeże Kości Słoniowej, Ghana, Senegal i Tunezja, tyle tylko, że takie spekulacje są warte funta kłaków. Wiadomo, co było choćby w eliminacjach, gdzie odbyła się rzeź tych niby wielkich (Kamerun, Nigeria, Egipt czy RPA). Teraz też pewnie będą jakieś niespodzianki. Gabon w czwórce na pewny byłby taką.

 

Zamiesc komentarz