Zamieszanie z trenerami
Afryka to wspaniały kontynent. Sam miałem okazję przekonać się o tym przy okazji swoich ośmiu wyjazdów tam. Często jest jednak tak, że trzeba być przygotowanym na różne niespodzianki. A kiedy jeszcze mówimy czy piszemy o piłkarskich trenerach, to już zupełnie wszystko jest możliwie! W ostatnich dniach w wielu krajach trwa prawdziwe zamieszanie z futbolowymi szkoleniowcami.
Najboleśniej o tym, jak wszystko zmienia się w Afryce w przeciągu chwili, przekonał się Dario Bonetti. Włoski szkoleniowiec zwolniony został z funkcji trenera reprezentacji Zambii po tym, jak z drużyną wywalczył awans do finałów! Nie pomogło mu to jednak przed utratą stanowiska. Szef piłkarskiej federacji, a w przeszłości świetny piłkarz Kalusha Bwalya zdecydował, że selekcjonerem ponownie będzie Francuz Herve Renard, który w 2010 roku wprowadził „Miedziane Pociski” do 1/4 PNA.
Sporo zamieszania było też w Gwinei Równikowej. Tam z posady trenera reprezentacji zrezygnował słynny Henri Michel. Na szczęście dla gospodarzy przyszłorocznych mistrzostw Afryki tylko na tydzień. Poszło o konflikt z dyrektorem departamentu sportu Gwinei Równikowej Ruslanem Obiangiem. To syn prezydenta kraju Teodoro Obianga, który rządzi krajem twardą ręką od 1979 roku.
Michel zadarł więc z nie byle kim. Poszło o to, że doświadczony i utytułowany trener znad Sekwany stawia przede wszystkim na zawodników miejscowych, a pomija tych co grają za granicą co nie podobało się synowi prezydenta. Ostatecznie z próby sił zwycięsko wyszedł Henri Michel. Ruslan Obiang stracił zaś swoje stanowisko. Ciekawe co będzie w lutym 2012 roku i kto w tej rozgrywce będzie ostatecznie triumfował?
Swoją pracę stracił, co oczywiście było do przewidzenia, Javier Clemente. „Nieposkromione Lwy” prowadzone przez Hiszpana doznały przecież klęski w eliminacjach. Nowym szkoleniowcem Kameruńczyków ma zostać Francuz Denis Lavagne, który prowadzi z powodzeniem lokalny klub Coton Sport. Z tą drużyną Lavagne zagrał w fazie grupowej tegorocznej African Champions League.
Niepewna jest też sytuacja Samsona Siasa. Ostateczna decyzja co do jego przyszłości ma być podjęta przez Nigeryjską Federację Piłkarską w piątek. Nie byłoby tych dywagacji, gdyby „Super Orły” zakwalifikowały się do finałów 28 Pucharu Narodów. Niestety, tak się nie stało.
Co jeszcze z trenerskich plotek? Na stanowisko selekcjonera reprezentacji „Os” ma wrócić Ratomir Dujković. Dla Rwandy byłby to dobry wybór. To przecież Serb wprowadził po raz pierwszy w historii tą drużynę do finałów Pucharu Narodów. Było to w 2004 roku. Miałem wtedy przyjemność rozmowy z tym sympatycznym szkoleniowcem, który potem z powodzeniem prowadził też jedenastkę Ghany.
Przy tych wszystkich spekulacjach uderza jedno. Wszędzie mowa o trenerach z Europy. A gdzie ci miejscowi lokalni? Jak widać dla nich dalej nie ma miejsca, a afrykańskie federacje wolą płacić krocie zagranicznym szkoleniowcom. Apele o to, żeby było inaczej nic nie dają.
Styczeń 24th, 2012 at 11:57
[...] dotrwał jednak na swoim stanowisku do finałowego turnieju. W październiku zrezygnował z posady z powodu konfliktu z dyrektorem departamentu sportu Gwinei Równikowej Ruslanem Obiangiem, synem prezydenta. Konflikt został zażegnany, Michel [...]