W Katrze rządzą piłkarze z Afryki
Jestem akurat w Doha, gdzie odbywają się klubowe mistrzostwa świata w siatkówce i gdzie Polskę z powodzeniem reprezentuje zespół KS Jastrzębski Węgiel. Nie o siatkówce chcę jednak napisać, a o Qatar Stars League. To futbolowa liga, która słynie z tego, że grającym w niej zawodnikom płaci wysokie apanaże. Na miejscu przekonałem się, że faktycznie tak jest. Co ciekawe, wśród tych najlepiej zarabiających są piłkarze z Czarnego Lądu.
Weźmy choćby ostatnie miesiące. Latem wylądowała tu spora grupa znanych afrykańskich zawodników. Do klubów z Kataru trafili: reprezentant Algierii Madjid Bougherra, który jeszcze nie tak dawno występował w Glasgow Rangers i miał propozycję występów w angielskiej Premiership. Do tego doszedł świetnie znany z występów w lidze francuskiej Senegalczyk Mamadou Niang i napastnik reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej Bakari Kone?
A Euzebiusz Smolarek, z którym miałem przyjemność rozmowy w Al-Khor? W jego nowym klubie też pojawił się urodzony w Afryce zawodnik. Chodzi o Pa Modou Kah. To Gambijczyk z norweskim paszportem, który przez ostatnich siedem lat grał w lidze holenderskiej w Rodzie Kerkrade. W Al-Khor Sports Club gwiazdą zespołu jest zresztą inny zawodnik z Czarnego Lądu Moumouni Dagano. Reprezentant Burkina Faso od trzech lat występuje w Katarze, należy tu do najlepszych snajperów i rocznie zarabia, tak twierdzą przynajmniej miejscowi dziennikarze, 3 miliony dolarów.
Z kolei w klubie Al-Saad gwiazdą jest Abdel Kader Keita. Ten szybki i silny napastnik z Wybrzeża Kości Słoniowej też nie narzeka nad Zatoką Perską, czy raczej jak mówią miejscowi Zatoką Arabską, mało. – Pod klub zawsze przyjeżdża Rolls-Roycem – mówi Adnen Mauelhi, który w Doha opiekuje się zespołem z Jastrzębia.
Nic dziwnego, że wśród futbolistów, dwunastozespołowa Qatar Stars League, cieszy się takim powodzeniem.
Styczeń 22nd, 2013 at 22:48
[...] Może iść gorzej, gra nie idzie tak jakby się chciało, ale jeśli ma się w składzie takie indywidualności, jak powyżej, to wszystko jest możliwe. Najlepszy piłkarz Afryki w dwóch ostatnich latach czyli Yaya Toure zaliczył gola i asystę. Taki sam bilans zapisał dzisiaj błyskotliwy skrzydłowy Arsenalu. A Msakni? Kolejna bramka z cyklu stadiony świata. Kapitalne uderzenie z 20 metrów pod poprzeczkę. Ja cieszę się z jednego, że miałem okazję zobaczyć tego piłkarza na żywo w listopadowym finale afrykańskiej Ligi Mistrzów. Przekonałem się, jakim jest bożyszczem w Tunezji. Szkoda, że teraz zamiast w silnej lidzie, gdzieś w Europie, wylądował w Katarze. Choć tam akurat rządzą piłkarze z Czarnego Lądu. [...]
Listopad 19th, 2013 at 23:40
[...] gola zdobył na początku drugiej połowy doświadczony Madjid Bougherra. Tak po prawdzie, to twardo grającego defensora nie powinno być już wtedy na boisku, bo w jednym ze starć brutalnie sfaulował kapitana [...]