Przeszli na stronę opozycji
Czterech piłkarzy reprezentacji Libii, a także trzynastu innych zawodników oraz trener czołowego zespołu kraju Al-Ahly Tripoli przeszło na stronę opozycji. Poinformowała o tym BBC. Zdjęcie bramkarza kadry “Zielonych” Juma Gtat obiegło też świat. Golkiper dał się sfotografować, jak siedzi na samochodzie, gdzie umieszczony jest karabin maszynowy rebeliantów.
Piłkarze otwarcie poparli opozycję, która od wielu tygodni w zaciekłej wojnie domowej walczy przeciwko siłą popierającym Muammara Kaddafiego. Nie wiadomo jak wszystko się skończy. Jedno jest pewne. Na pewno cała sytuacja mocno skomplikuje przygotowania reprezentacyjnej jedenastki Libii do wrześniowych i październikwoych spotkań w eliminacjach Pucharu Narodów.
Mimo skomplikowanej sytuacji politycznej “Zieloni” radzą sobie więcej niż przyzwoicie i po czterech meczach w grupie C na swoim koncie mają osiem punktów. To daje im drugie miejsce w tabeli, ledwie punkt za Zambią. Jeśli we wrześniu uda się pokonać u siebie Mozambik (u siebie, to znaczy na neutralnym terenie), a potem osiągnąć korzystny rezultat w wyjazdowym meczu w Lusace, to jest szansa na awans do styczniowego PNA na stadionach w Gabonie i Gwinei Równikowej.
Niestety, na dziś trudno powiedzieć, jak będzie, bo końca wojny domowej w Libii nie widać. Może się nawet zdarzyć tak, że do decydujących spotkań w eliminacjach mistrzostw Afryki Libijczycy w ogóle nie przystąpią…