Pozdrowienia z Wietnamu
Daniela Onyekachiego po raz pierwszy spotkałem w lutym 2005 roku w Katowicach. Akurat wróciłem z prawie miesięcznego pobytu w Nigerii. On z kolei przyjechał stamtąd do nas grać w piłkę. Ulokowano go w hotelu Gieksy na ulicy Ceglanej. W pokoju chłód i cieknące kaloryfery… Lekko nie miał. Wiosną 2005 roku zdołał jeszcze w barwach [...]