Andrzej Gowarzewski o książce “Kamil Glik. Liczy się charakter”.
Okazuje się, że prawie sto lat przed tym, jak Kamil Glik grał w Torino, to w klubie tym występował inny polski zawodnik. Chodzi o urodzonego we Lwowie Józefa Słoneckiego. Zdezerterował on z armii austriackiej i w 1918 roku wystąpił w kilku meczach Torino Calcio! Takie rewelacyjne informacje można znaleźć w genialnym opracowaniu Andrzeja Gowarzewskiego z Wydawnictwa GiA “Mistrzostwa Polski. Stulecie”. Kto jeszcze nie sięgnął po książkę niech żałuje. Są w niej unikatowe biogramy wszystkich polskich piłkarzy, którzy grali w I lidze (Ekstraklasie) przed wojną. Nie chodzi o same suche biogramy, ale ciekawostki, anegdotki. To kopalnia wiedzy nie tylko o polskiej piłce.
Tym bardziej miło mi, że Pan Andrzej w swojej ostatniej kapitalnej publikacji poświęcił tam kila zdań na temat książki o Gliku.”Śląski medialny mędrzec zadaje w tytule felietonu odkrywcze pytanie – kiedy nam odjeżdżają? Oni, czyli europejskie kluby. Spóźniony zapłon albo popłuczyny, jak zwykle u tego autora. Odpowiedź na pytanie, jakie gnębi polski futbol, przecież ograbiany z największych talentów, daje Michał Zichlarz, w autoryzowanej biografii Kamila Glika. Opis wielkiej kariery śląskiego futbolisty, który gra w elicie, choć nie jest to polska elita. Przyczytajcie!” – pisze Andrzej Gowarzewski.
Listopad 21st, 2016 at 14:39
Leicester walczy o Wilfreda Ndidiego.
“HLN” donosi, że mistrzowie Anglii zwrócili się do Genk – obecnego pracodawcy zawodnika – z ofertą transferu. Chociaż mowa o zaledwie 19-letnim pomocniku, propozycja opiewa na kwotę 15,5 miliona funtów.
Reprezentant Nigerii to jeden z najlepszych zawodników ligi. Imponuje cechami fizycznymi, zwłaszcza wytrzymałością. Jako, że w swoich szeregach widzą go “Lisy”, pojawiają się już porównania do N’Golo Kante.
Oferta Leicester może okazać się niewystarczające. Wspomniany belgijski dziennik dodaje, że Genk chciałoby wynegocjować 19 milionów funtów.
Źródło: transfery.info