Kulisy zamachu Walusia na Hanim
Na stronie księgarni internetowej Gandalf ukazała się zapowiedź książki „Zabić Haniego. Historia Janusza Walusia”. Przybliżona data pojawienia się publikacji na rynku wydawniczym to, wg. Gandalfa, 19 marca. Zostało już więc raptem kilkanaście dni.
10 kwietnia tego roku minie dwudziesta rocznica zamachu, jakiego polski emigrant dokonał na szefie Południowoafrykańskiej Partii Komunistycznej – Chrisie Hanim. Wokół tej sprawy było i jest dalej wiele niedomówień. O tym też będzie w książce.
Zresztą historia Janusza Walusia, to w sumie mógłby być scenariusz na niezły film sensacyjny. Skromny emigrant z komunistycznej Polski przyjeżdża do Republiki Południowej Afryki pod koniec 1981 roku, tuż przed wprowadzeniem u nas stanu wojennego. Tam nagle rzuca się w wir politycznej zawieruchy. W połowie lat 80. zaczyna się spotykać i przyjaźnić z Clive Derby-Lewisem, czołowym politykiem Partii Konserwatywnej, która była przeciwna jakimkolwiek rozmowom z czarnymi. Wstępuje też do Afrykanerskiego Ruchu Oporu, którym kieruje charyzmatyczny Eugene Terre’Blanche.
Co ciekawe i znamienne, zanim Janusz Waluś zaczął się spotykać systematycznie z Derby-Lewisem, który teraz razem z polskim emigrantem odsiaduje w Pretorii karę dożywocia za zabicie Haniego, oraz Terre’Blanchem, którego z kolei trzy lata temu zatłukli na farmie czarni pracownicy, to w miarę regularnie kontaktował się z Johanem Fourie. Kim on był? Agentem National Intelligence Service czyli Południowoafrykańskich Służb Specjalnych.
Fourie nie był jedyną osobą ze służb, które rozmawiały z Walusiem. Z polskim emigrantem spotkał się też generał Tienie Groenewald, szef południowoafrykańskiego Wywiadu Wojskowego.
Z książki „Zabić Haniego. Historia Janusza Walusia” (rozdział IV):
„Zapytałem Witolda Walusia o odwiedziny generała Tienie Groenewald’a w szlifierni kryształów.
- Możliwe, że tak było, ale nie potwierdzę panu tego, bo jeśli do takich odwiedzin doszło, to musiało to być w okresie, kiedy moje drogi biznesowe z ojcem i bratem się rozeszły. Z drugiej strony faktem jest, że brat obracał się w środowisku ludzi na dość wysokich stanowiskach – mówił starszy z braci Waluś.”
Co do Johana Fourie, to Janusz Waluś utrzymywał z nim kontakt do marca 1993 roku, a więc praktycznie do momentu zamachu na Chrisa Haniego. Fourie zezna potem przed Komisją Prawdy i Pojednania, że nie mógł uwierzyć w to, że polski emigrant zdobył się na taki krok i zastrzelił popularnego czarnego polityka. Fourie w swoich sądach nie był osamotniony. W to, że zamachu nie mógł dokonać Janusz Waluś do końca był też praktycznie przekonany Edward de Virion, wieloletni przewodniczący Rady Polonii w RPA, który zmarł w niespełna dwa tygodnie po zamachu Walusia na Hanim.
Wydawcą książki „Zabić Haniego” jest Wydawnictwo Replika.
Marzec 7th, 2013 at 22:12
Czekam z niecierpliwością