Mundial. Historyczny moment!
Historia dzieje się naszych oczach! Piłkarska reprezentacja Maroka stała się pierwszą drużyną z Afryki, która znalazła się w czołowej czwórce piłkarskich mistrzostw świata. Nie udało się Kamerunowi w 1990 roku, nie udało się Senegalowi w 2002 czy Ghanie dwanaście lata temu, która grę o czwórkę przegrała w dramatycznych okolicznościach po serii karnych z Urugwajem. W końcu udało się „Lwom Atlasu”. O tym zespole pisałem, że jest niejako prekursorem, jeżeli idzie o wyniki futbolowych reprezentacji z Afryki w MŚ. Marokańczycy jako pierwsi z zespołów z tego kontynentu zdobyli punkt w futbolowej elicie; było to na pierwszym meksykańskim mundialu w 1970 roku, kiedy to zremisowali 1:1 z Bułgarią. W 1986 roku, na kolejnym mundialu w Kraju Azteków, wyszli już z grupy, jako pierwsi z krajów z Afryki. W „naszej” grupie F pokonali wtedy m.in. w swoim trzecim grupowym spotkaniu silną wtedy Portugalię 3:1 i awansowali z pierwszego miejsca przed Anglią, biało-czerwonymi i właśnie Portugalczykami, którzy jako jedni z pierwszych musieli się wtedy pakować i wracać do domu, a byli wtedy przecież czołową jedenastką w Europie (półfinalistą ME 1984).
Teraz znowu sprawili, że silna Portugalia, która wcześniej w 1/8 finału w proch i pył rozbiła też mającą przecież swoje aspiracje i nadzieje Szwajcarię aż 6:1, pożegnała się z XXII MŚ. Co za historia jedenastki „Lwów Atlasu”, która przecież niedawno została w chamski sposób nazwana przez jeden z hiszpańskich periodyków, a konkretnie przez „La Vanguardię” zespołem najemników czy zespołem ONZ z racji tego, że większość zawodników urodziła się poza granicami Maroka. Takie kraje, jak tak te z północnej części afrykańskiego kontynentu – mam tutaj na myśli świeżo upieczonego półfinalistę mundialu czy mistrza Czarnego Lądu z 2019 roku jedenastkę „Lisów Pustyni” z Algierii – nauczyły się korzystać pełną garścią z europejskiej gościnności, z tego, że tysiące, jeżeli nie miliony, obywateli tych krajów znalazły się w granicach UE i pobierają solidne futbolowe wykształcenie w silnych zachodnich klubach i futbolowych akademiach, a że przy okazji wysadzają z siodła mundialowych rozgrywek Hiszpanię czy Portugalię, to już inna sprawa.
Cieszę się z sukcesu Maroka, bo to radość dla milionów fanów w świecie arabskim, ale też z tego powodu, że może teraz reprezentacjom z Czarnego Kontynentu łatwiej będzie też rywalizować wśród najlepszych. Zresztą ich liczba ma się podwoić na kolejnym mundialu, w 2026 roku. Nie będzie wtedy pięciu drużyn z Afryki, a 9 albo nawet 10.
Mundial w Katarze stał się historyczny z tego powodu, że w 1/8 finału były reprezentacje wszystkich kontynentów. W półfinale też mamy i przedstawiciela Afryki, i Ameryki Południowej, ale finał może być taki sam, jak cztery lata temu na MŚ w Rosji. Jak będzie faktycznie, dowiemy się już za kilkadziesiąt godzin. Przed nami jeszcze wielkie mecze i kto wie, czy nie kolejne historyczne wydarzenia oraz rozstrzygnięcia!
KOMENTARZ UKAZAŁ SIĘ W DZISIEJSZYM “SPORCIE”
ONI REPREZENTOWALI AFRYKĘ W MŚ
1934 Włochy – Egipt (I runda)
1970 Meksyk – Maroko (I runda)
1974 RFN – Zair (I runda)
1978 Argentyna – Tunezja (I runda)
1982 Hiszpania – Kamerun, Algieria (I runda)
1986 Meksyk – Maroko (1/8 mundialu), Algieria (I runda)
1990 Włochy – Kamerun (ćwierćfinał), Egipt (I runda)
1994 USA – Nigeria (1/8 mundialu), Kamerun, Maroko (I runda)
1998 Francja – Nigeria (1/8 mundialu), RPA, Kamerun, Maroko, Tunezja (I runda)
2002 Japonia/Korea Południowa – Senegal (ćwierćfinał), Kamerun, Nigeria, RPA, Tunezja (I runda)
2006 Niemcy – Ghana (1/8 mundialu), Angola, WKS, Togo, Tunezja (I runda)
2010 RPA – Ghana (ćwierćfinał), RPA, Nigeria, WKS, Kamerun, Algieria (I runda)
2014 Brazylia – Nigeria, Algieria (1/8 mundialu), WKS, Ghana, Kamerun (I runda)
2018 Rosja – Senegal, Egipt, Maroko, Nigeria, Tunezja (I runda)
2022 Katar – Maroko (półfinał), Senegal (1/8), Ghana, Kamerun, Tunezja (I runda).
Grudzień 13th, 2022 at 18:03
Cieszy fakt, że mamy pierwszą drużynę
z Afryki, w tej fazie rozgrywek na MŚ. Kto wie, może będzie to pierwszy zdobywca medalu MŚ…
Grudzień 14th, 2022 at 21:38
Wielkie brawa dla Marokańczyków.