Marokańczyk z Korony: reprezentacja, to mój cel
W Polsce Nabil Aankour gra od 2014 roku. Jest trzecim Marokańczykiem, który występuje na naszych boiskach. Przed nim grali u nas jeszcze kilkunastokrotny reprezentant kraju Nourdin Boukhari (Wisła Kraków, 9 meczy) i El Mehdi Sidqy (Jagiellonia, Piast, 22 występy). 23-letni Aankour na swoim koncie ma już 54 gry w Ekstraklasie. To tyle, co słynny Kalu Uche, wybrany niedawno na „Afrykańskiego Piłkarza 25-lecia”. Aankourowi niewiele już brakuje do tego, by być w dwudziestce zawodników w Afryki, którzy mają na swoim koncie najwięcej występów w Ekstraklasie. ZOBACZ TEKST ONI GRALI W EKSTRAKLASIE
Teraz jednak ambitny zawodnik ma inne zmartwienia. Jego Korona przegrała pięć meczów z rzędu, pracę co właśnie stracił szkoleniowiec kielczan Tomasz Wilman, a dziś wieczorem kielczan czeka trudny mecz u siebie z Legią.
- Wszyscy widzą, że nasza sytuacja jest trudna, ale nie ma co się poddawać. Mamy dobrych zawodników i dobry zespół. W pierwszych meczach pokazaliśmy przecież na co nas stać. Niestety, kilka porażek z rzędu sprawiło, że znaleźliśmy się w dołku. Teraz trzeba się jednak szybko pozbierać i uwierzyć w siebie. Nie ważne, że gramy teraz z mistrzem Polski. Naszym celem w piątkowym meczu jest zdobycie trzech punktów – podkreśla.
Pytam Aankoura o reprezentację Maroka, która w dobrym stylu zakwalifikowała się do najbliższego Pucharu Narodów, i która udanie rozpoczęła też eliminacje mistrzostw świata.
– To mój cel, wiadomo, każdy chciałby zagrać w kadrze narodowej. Trener reprezentacji zna moje CV, ludzie z federacji jeżdżą i oglądają w akcji piłkarzy, więc zobaczymy jak będzie. Zresztą w piłce wszystko zmienia się tak szybko, że wszystko jest możliwe. Jedno jest pewne, mamy na tyle dobrych zawodników, którzy grają w wielu zagranicznych klubach, że stać nas na to, żeby w mistrzostwach Afryki powalczyć o czołowe miejsca – mówi zawodnik z Maroka.
Aankoura pytam jeszcze o małą liczbę graczy z Afryki w Ekstraklasie czy I lidze, gdzie jest ich ledwie dziesięciu. – Mogę powiedzieć na przykładzie zawodników z mojego kraju, którzy wolą grać blisko domu, w Hiszpanii, Francji czy choćby Holandii – tłumaczy krótko.
Październik 28th, 2016 at 11:54
Algieria ma nowego selekcjonera.
http://www.cafonline.com/fr-FR/NewsCenter/News/NewsDetails?id=f7uPC4IyYsk9Mqfto%2BJSeg%3D%3D&utm_source=Sociallymap&utm_medium=Sociallymap&utm_campaign=Sociallymap
Październik 28th, 2016 at 12:34
Kadra Gwinei na bardzo ważny mecz eliminacji do Mistrzostw Świata 2018 z Demokratyczną Republiką Konga 13 listopada
http://m.afrik-foot.com/guinee-avec-pogba-sankoh-et-mara-contre-la-rdc
Październik 28th, 2016 at 13:46
http://sportowememy.pl/img/12817/a-hajsu-jak-nie-bylo-tak-nie-ma-/
@Biker – Mój “ulubieniec”, za którego Tunezja grała zbyt defensywnie i nudnie, bez polotu i bez wykorzystywania swego potencjału. Daję mu czas najwyżej do końca lutego, dłużej z nim w Algierii nie wytrzymają… Moim osobistym zdaniem, bardzo zły wybór.
Październik 28th, 2016 at 13:58
Co do kadry Gwinei – brakuje mi Amadou Diawary z Napoli… Mimo że ma 19 lat, powinien w końcu zadebiutować w kadrze. Szkoda, że opuścił Bologne właśnie na rzecz “Gli Azzurri”, bo nie gra tam i przez to nie rozwija się dostatecznie. Świetnie za to radzi sobie w Lipsku Naby Keita, który w ostatnim meczu przeciw Werderowi strzelił dwa gole! W przyszłości para środkowych pomocników Gwinei Diawara – Keita może stanowić jedną z najlepszych, jak nie najlepszą, w całej Afryce.
Październik 28th, 2016 at 14:42
czyli Leekens, ten po którym porządek w Tunezji musiał robić Kasperczak. Jak pisał Urbus, te rotacje na stanowisku selekcjonera Algierczyków, to ich największa słabość, raczej nie do końca dobry wybór
Październik 28th, 2016 at 19:38
@Kartagińczyk
Nowy selekcjoner Algierii, no cóż ich człowiek, ich wybór
Z tego co piszecie to wnioskuję, że kiepska decyzja władz federacji. Już wkrótce przekonamy się co zaprezentują algierczycy pod jego wodzą
Październik 28th, 2016 at 19:47
… Gwinea vs DR Konga. Kadra Gwinei bardzo mocna. Ważny powrót Sankoha i Pogby. Szkoda, że nie ma młodego Diawary z ligi włoskiej. Z takimi graczami jak naprzykład Traore, Kamano, Keita ,Bangoura i wcześniej wspomnianymi ten zespół mógłby walczyć o wysokie cele. Często czegoś brakuje i chłopaki przechodzą kryzys. Dostali w 2015 prezent od losu i awansowali do 1/4 PNA. Zupełnie nie wykorzystali jej. Mam nadzieję że teraz nastanie zwyżkowa forma
Październik 28th, 2016 at 20:01
Kadra Burkina Faso na mecz z Cabo Verde. W składzie,, nasi,, Razak i Prezes
http://m.afrik-foot.com/burkina-faso-la-liste-contre-le-cap-vert
Październik 28th, 2016 at 22:30
Skoro w Tunezji “eksperci” chcieli wymienić “Henia” na jakiegoś anonima z Francji, który od kilku dobrych lat nie prowadził żadnego klubu, to pewnie i kandydatura Leekensa musiała się komuś przyśnić i przynieść jakieś korzyści… Musiało to być kuszące, skoro ostatecznie został trenerem Algierii. Ciekawe, jacy byli inni kandydaci?
Październik 29th, 2016 at 14:57
Halo, halo. Dlaczego nie ma zapowiedzi dzisiejszego finału Pucharu Konfederacji, gdzie Dawid – w tej roli algierskie MO Bejaia zmierzy się z Goliatem – tutaj wystąpi TP Mazembe. Ekipa z Algierii traci już na starcie, bo nie zagrają na własnym stadionie, tylko w Blidzie.
Październik 29th, 2016 at 15:16
Michał nie ma czasu na wszystko. Ten blog nie jest całym jego życiem i nie licz na to, że tu wszystko będzie. Jeśli są życzy ważne dla ciebie to pisz o tym, udostępniaj linki…Nie ma żadnego problemu
Październik 29th, 2016 at 15:20
*rzeczy. Sorry za błąd. Poza tym wiele dzieje się w Afrykańskim futbolu i nawet ludzie, którzy to kochają nie są w stanie ogarnąć wszystkiego. Więc zachęcam do OSOBISTEGO DZIELENIA SIĘ INFORMACJAMI
Październik 29th, 2016 at 17:03
Od czasu do czasu mógłbym skrobnąć coś i wysłać Michałowi do akceptacji. A jeżeli chodzi o finał Pucharu Konfederacji to kilka faktów:
1. W sobotę pierwsze spotkanie, którego gospodarzem jest MO Bejaia. Atrybutu własnego boiska nie będzie, bo mecz zostanie rozegrany na stadionie “Miasta Róż”, czyli w mieście Blida.
2. Dawid gra z Goliatem. Na wymienienie listy tytułów TP Mazembe potrzeba by kilka linijek. W przypadku MO Bejaia aż tyle nie trzeba W sezonie 2015/2016 zostali wicemistrzami Algierii oraz zdobyli Puchar Algierii i to wszystko w ponad 60-letniej historii.
3. W drodze do finału MO Bejaia rozegrali 10 meczów, z których wygrali tylko 2 (sic!), za to aż 6 zremisowali. Ani razu nie udało im się zwyciężyć na wyjeździe. Do tej pory zdobyli 4 gole!!!!
4. Dodatkowy smaczek to postać trenera TP Mazembe. 57-letni Francuz Hubert Velud zna algierski futbol od podszewki. W 2013 i 2014 zdobywał Mistrzostwo Algierii z Entente Setif i USM Alger. To ten sam człowiek, który prowadząc reprezentację Togo został postrzelony w ramię podczas ataku na autobus przeprowadzonego przez rebeliantów z Angoli.
5. MO Bejaia do historycznego finału podeszli bardzo na poważnie i przed sobotnim meczem mieli 6-dniowy obóz treningowy w Tunezji.
6. Ewentualny triumf i zdobycie pucharu będzie pięknym stemplem dla kilkuletniej przygody z TP Mazembe reprezentanta Tanzanii Thomasa Ulimwengu, który odchodzi z zespołu mistrzów Demokratycznej Republiki Konga.
7. Na koniec w afrykańskich klimatach. Podróż TP Mazembe do miasta Blida wyglądała następująco. W środę rano samolot, potem 9 godziny lotu do stolicy kraju Algeru i na koniec do celu dojazd samochodami
8. Początek sobotniego meczu o godzinie 21:30 na stadionie Mustaphy Tchakera w Blidzie. Sędzią zawodów Bernard Camille z Seszeli. W mojej ocenie dzisiaj szanse 30:70, a osobiście typuję wynik 1:2. W dwumeczu faworyt oczywiście TP Mazembe 90:10.
Październik 29th, 2016 at 21:14
@Azuke
dzięki za informacje! dobry wpis
@Biker
dzięki za zrozumienie
Październik 30th, 2016 at 09:45
Pierwszy mecz finałowy Pucharu Konfederacji chyba zgodnie z oczekiwaniami na remis. Chociaż ze wskazaniem na zdobywców Pucharu Algierii MO Bejaia.
Skrót meczu i najciekawsze sytuacje pod linkiem
https://www.youtube.com/watch?v=JMZs34IAHYQ
Naprawdę warto dla pięknej bramki, którą z rzutu wolnego strzelił Faouzi Yaya. Palce lizać Zresztą Yaya mógł w sobotę zapracować na pomnik w mieście Bidżaja, gdyby tylko wykorzystał dwie wyśmienite sytuacje z drugiej połowy. To powinno wpaść, bo z przewagą 3:1 super by się jechało na rewanż.
Rewanż w przyszłą niedzielę (6 listopada) na stadionie w Lubumbashi i faworyt może być tylko jeden.
MO Bejaia – TP Mazembe 1:1 (0:1), Faouzi Yaya 66 – Jonathan Bolingi 43 z karnego.
Bejaia: Rahmani – Ferhat (60 Belkacemi), Rahal, Yaya, Khadir, Sidibe, Athmani, Betorangal, Benmelouka, Salhi, Bouali.
Mazembe: Gbohouo – Issama Mpeko, Coulibaly, Luyindama, Chongo, Sinkala, Bope, Kalaba (89 Elia), Assale (85 Deo Kanda), Bolingi, A.Traore.
Październik 30th, 2016 at 13:01
No to teraz z czystym sercem dzięki decyzji władz algierskiej piłki mogę w Gr.B wytypować do wyjścia Senegal i Tunezję.
Z Algierii grającej ofensywną piłkę będziemy mieli drużynę która gra in to ni owo
Listopad 3rd, 2016 at 19:08
@Biker Bance gra na Łotwie teraz? Coś podobnego. Z półprofesjonalnej ligi wkręcić się do kadry to też sztuka.
Listopad 4th, 2016 at 12:35
@Urbus
Jak widzisz jest problem z klasyczną linią ataku w Burkina Faso…
Listopad 4th, 2016 at 15:06
@Urbus
FC Riga to liga łotewska. Ten klub powstał z połączenia dwóch innych w 2004 roku. No cóż poziom pewnie niezbyt wysoki… Aristide Bance źle kieruje swoją karierą. Najistotniejszy błąd to porzucenie klubu z Mainz – tam grał w podstawowym składzie!
Grudzień 8th, 2016 at 06:31
[...] z Kielc, to w tej chwili najbardziej afrykański zespół w naszej Ekstraklasie. Oprócz Diawa w wyjściowym składzie gra też przecież Marokańczyk Nabil [...]