AfrykaGola.pl

ABDOU RAZACK TRAORE PRZEŻYŁ NIEJEDNO NA POLSKICH BOISKACH. FOT. MICHAŁ CHWIEDUK

Przy okazji zamieszania i awantury pomiędzy Tarasem Romanczukiem i Dominikiem Furmanem, w której ten drugi zwrócił się do pomocnika Jagiellonii “ty banderowcu”, parę przykładów z przeszłości. Akurat dotyczą czarnoskórych zawodników, którzy biegali i biegają po polskich boiskach. Nie raz mieli problemy z chamskimi i rasistowskimi odzywkami, takiego halo, jak jest teraz przy okazji meczu białostocczan z Wisłą Płock jednak nie było. Z drugiej strony nikt z nich nie poszedł z doniesieniem na policję, jak teraz uczynił to Romanczuk.

Nazwał go Kuntakinte

Kameruńczyk Francois Endene Elokan występował w naszej lidze w połowie poprzedniej dekady. Wiosnę 2005 roku spędził w grającym wtedy w drugiej lidze Podbeskidziu. Potem zaliczył 15 gier w ekstraklasowej Pogoni Szczecin. Przykrość tego futbolowego obieżyświata spotkała, kiedy występował w bielskim klubie, a konkretnie po starciu z Kujawiakiem Włocławek. – Schodzę z boiska, a prezydent Kujawiaka nazywa mnie Kuntakinte. Powiedziałem mu, że jest rasistą. Przyjechałem do hotelu do Bielska, chciałem się pakować i wyjeżdżać stąd. Zostałem tylko dzięki żonie Odi. Uspokoiła mnie i powiedziała, żeby został – relacjonował Endene Elokan, który grał na kilku kontynentach, mając też meksykańskie obywatelstwo.

Uderzył swojego kolegę!

Jesienią 2009 roku doszło do bezprecedensowej sytuacji na polskich boiskach. W meczu pomiędzy ŁKS Łódź, a Flotą Świnoujście doszło do starcia dwóch zawodników z tego samego zespołu. Nigeryjski napastnik Floty Charles Nwaogu uderzył Damiana Staniszewskiego. Został za to ukarany przez sędziego Grzegorza Stęchłego czerwoną kartką. Wszystko działo się w 22 minucie. Chodziło o rasistowskie uwagi Staniszewskiego względem kolegi z drużyny.

Pokazał im środkowy palec

W marcu 2011 roku Lechia, w której grał późniejszy reprezentant Burkina Faso Abdou Razack Traore, mierzyła się u siebie z Polonią Bytom. W końcówce oba gole dla gdańszczan zdobył właśnie czarnoskóry zawodnik, jeden z najlepszych zawodników z Czarnego Lądu, jacy biegali po polskich boiskach. Kiedy w końcówce podchodził do rzutu karnego, to odezwała się grupka fanów z Bytomia. – Gdy podchodziłem do wykonywania rzutu karnego przy stanie 0:0, z sektora gości dochodzić zaczęło głośne buczenie, imitujące odgłos małpy – tłumaczył piłkarz.

Nie zdeprymowało go to i pewnie wykorzystał karnego. Po strzelonym golu wyciągnął środkowe palce dłoni. – Była to moja reakcja na odgłosy kibiców gości. Może i niepotrzebna, niemniej nie pierwszy raz zetknąłem się z taką sytuacją, że sympatycy rywali obrażają mnie. Rasizm na stadionach nie jest oczywiście jedynie polskim problemem, ale proszę mnie choć trochę zrozumieć – mówił po meczu Traore. Został potem ukarany za to… 50 godzinami pracy z młodzieżą.

Obrazili swojego zawodnika

Nieprzyjemna sytuacja spotkała grającego przez kilka lat na ekstraklasowych boiskach Ugochukwu Ukaha. Piłkarz o nigeryjskich korzeniach, ale mający też włoski paszport, we wrześniu 2012 został po meczu Pogoń – Jagiellonia obrażony przez fanów białostockiego zespołu, a więc drużyny, w której występował! Po spotkaniu piłkarze, a wśród nich także Ukah, poszli podziękować za doping. Część kibiców-chuliganów zaczęła znieważać piłkarza z Nigerii, padły chamskie słowa. – Gram już w Polsce kilka lat i wiem, z jakim nastawieniem podchodzą kibice zespołu rywala. Ale teraz pierwszy raz zdarzyło mi się to, żeby obrazili mnie fani drużyny, w której występuje – tłumaczył załamany Ukah. Zszokowany zawodnik w trudnych chwilach mógł liczyć na wsparcie kolegów z zespołu, trenera Tomasza Hajty, a także działaczy Jagiellonii. Został też przyjęty przez prezydenta Białegostoku i wojewodę podlaskiego.

Ten wpis zostal opublikowany w wtorek, Luty 19th, 2019 o 14:32 i jest napisany pod Afryka. Mozesz sledzic komentarze do tego wpisu poprzez RSS 2.0 kanal. Mozesz rowniez zamiescic komentarz, lub sledzic post ze swojej wlasnej strony.