Pojechał do domu doglądnąć interesu

W AKCJI OBROŃCA PODBESKIDZIA FRANK ADU KWAME. FOT. MICHAŁ CHWIEDUK

Krótką przerwę świąteczno-noworoczną piłkarze wykorzystują na odwiedzenie domów i najbliższych. Po świecie rozjechali się też zagraniczni zawodnicy Ekstraklasy. Wśród nich obrońca Podbeskidzia Frank Adu Kwame.

30-letni piłkarz z Ghany na polskich boiskach występuje od 2011 roku. Zaczynał w trzecioligowym LZS Piotrówka. Od dwóch lat gra w Ekstraklasie. Przez ten czas zaliczył 50 występów w bielskiej jedenastce. Pod tym względem ma najwięcej gier spośród piłkarz ze swojego kraju, którzy grali w Polsce. Jesienią wyprzedził byłego reprezentanta Ghany i gracza Lechii/Olimpii Gdańsk oraz Polonii Warszawa Emmanuela Tetteha (48 spotkań w Ekstraklasie w latach 1995-96).

Frank myśli już o przyszłości, a zarobione w Polsce pieniądze zainwestował w… firmę transportową. – Kupiłem cztery busy, które regularnie, kilka razy dziennie, kursują na trasie Akra – Kumasi. Kiedy mnie nie ma na miejscu, to całego biznesu pilnuje na miejscu żona – tłumaczy.

Trasę pomiędzy stolicą w Akrze, a oddalonym o około 200 kilometrów Kumasi, należy do najbardziej uczęszczanych w Ghanie. Ze znalezieniem klientów nie ma więc problemów. Teraz sam piłkarz Podbeskidzia dogląda interesu.

W domu w Kumasi, bo stamtąd doświadczony obrońca Górali pochodzi, będzie jeszcze przebywał przez kilka dni. Wkrótce musi wracać do Polski. Podbeskidzie, jak większość ligowych zespołów, przygotowania do rundy rewanżowej zaczyna bowiem w czwartek.

Ten wpis zostal opublikowany w poniedziałek, Styczeń 4th, 2016 o 09:59 i jest napisany pod Afryka. Mozesz sledzic komentarze do tego wpisu poprzez RSS 2.0 kanal. Mozesz rowniez zamiescic komentarz, lub sledzic post ze swojej wlasnej strony.

 

Zamiesc komentarz