Korespondencja z Ghany. Trening nad brzegiem oceanu

PIŁKARZE OAKZEEL FC SZYKUJĄ SIĘ DO TRENINGU. FOT. MICHAŁ ZICHLARZ

Treningi rozpoczynają o godzinie 7 rano, żeby uniknąć zajęć w prażącym słońcu. Ćwiczą z zapałem i rzetelnie, bo ich marzeniem jest to, żeby zostać zawodowymi piłkarzami. W ten sposób trenują zawodnicy klubu o nazwie Oakzeel FC z przedmieść Akry.

Sobotnie zajęcia prowadził Sunday Ekwueme. To najstarszy z dobrze znanych w Polsce braci Ekwueme. W stolicy Ghany przebywa od ponad miesiąca. Pomaga w pracy szefowi i prezydentowi klubu Oakzeel FC – Omeje Okechukwu Valentine, który podobnie jak Sunday również pochodzi ze wschodniej części Nigerii.

Dla mnie to drugie spotkanie z Sundayem w Afryce. Siedem lat wcześniej przyglądałem się, jak prowadzi piłkarską akademię Ekwueme United w miejscowości Okigwe w Nigerii.

Nie było więc dla mnie zaskoczeniem, że poranny trening rozpoczął od modlitwy. Modlitwy o pomyślność i podziękowania za to, że wszyscy możemy się spotkać na piaszczystym i twardym jak beton boisku.

W zajęciach brało udział 25 piłkarzy z Ghany, Nigerii i jeden z Wybrzeża Kości Słoniowej. Widać, że mimo fatalnych warunków do treningu, mają pojęcie o futbolu i sporo już potrafią. Marzeniem ich szefa, biznesmena z Nigerii Omeje Okechukwu Valentine, jest to, żeby zrobili kariery i trafili do mocnych europejskich klubów. Czy tak będzie czas pokaże.

TRENING NA FATALNYM BOISKU W NEW BORTIANOR, JEDNEJ Z DZIELNIC AKRY, STĄD DO OCEANU ATLANTYCKIEGO JEST LEDWIE PARĘ KROKÓW. FOT. MICHAŁ ZICHLARZ

Warto dodać, że trening odbywał się w ponad trzydziestopniowym upale i wilgotności sięgającej prawie 80 procent. Ciężko było dla mnie wystać tam 45 minut, a co dopiero dla nich biegać w tym skwarze. Miły był za to wiaterek wiejący znad Oceanu Atlantyckiego.

Zajęciom przyglądała się spora grupa dzieci i Anthony. Ma prawie 30 lat, skończył studia w Lagos, a do Ghany przyjechał w poszukiwaniu pracy, której nie umie znaleźć. Anthony pochodzi z rodziny poligamicznej. Jego nieżyjący już ojciec miał pięć żon i 19 dzieci. Teraz część z nich, z Anthonym na czele, ma spore problemy.

Ja mam nadzieję, że w przyszłości unikną ich młodzi zawodnicy z klubu Oakzeel FC of Accra. Mają na to szanse, bo dzięki graniu w piłkę mogą się wyrwać z biedy i mają jakąś szansę .

Ten wpis zostal opublikowany w niedziela, Kwiecień 15th, 2012 o 02:17 i jest napisany pod Afryka. Mozesz sledzic komentarze do tego wpisu poprzez RSS 2.0 kanal. Mozesz rowniez zamiescic komentarz, lub sledzic post ze swojej wlasnej strony.

3 odpowiedzi dla “Korespondencja z Ghany. Trening nad brzegiem oceanu”

  1. Z Nigerii do Zawiszy Bydgoszcz | AfrykaGola.pl napisal(a):

    [...] Nie spodziewałem się, że przy okazji swojej wizyty w Ghanie przed miesiącem spotkama młodszego brata Onyebuchi Abia – Israel Ifeanyi. Tymczasem 18-latek gra i trenuje w Akrze w drugoligowym zespole Oakzeel FC. [...]

  2. Gwiazdy z Nigerii chcą grać w Polsce | AfrykaGola.pl napisal(a):

    [...] – Ostatnio grał w Libii i został tam uznany za najlepszego zagranicznego zawodnika. Sytuacja polityczna w tym kraju sprawia jednak, że obecnie nie da się tam grać i szuka możliwości gry w innym klubie – podkreśla Omeje Okechukwu Valentine, nigeryjski właściciel szkółki piłkarskiej Oakzeel FC w stolicy Ghany Akrze. [...]

  3. Wrzawa wokół nowego napastnika Legii | AfrykaGola.pl napisal(a):

    [...] Trening nad brzegiem oceanu [...]

 

Zamiesc komentarz