Orły czy Antylopy?

W piątek decydujące spotkanie African Nations Championship czyli Mistrzostw Narodów Afryki pomiędzy Tunezją, a Angolą. Trudno przewidzieć kto wygra, bo oba zespoły prezentują się na stadionach Sudanu bardzo solidnie. Zresztą mają już za sobą spotkanie w całym turnieju. W pierwszym swoim meczu w mistrzostwach w grupie D padł remis 1:1, a „Czarne Antylopy” wyrównały już w doliczonym czasie gry po strzale swojego kapitana Kali.

Selekcjoner Tunezji Sami Trabelsi wierzy w sukces swojego zespołu

Zresztą tak po prawdzie, to gdyby nie Tunezyjczycy, to Angoli nie byłoby nawet w drugiej fazie CHAN 2011. Dlaczego? Przed ostatnimi meczami w grupie „Orły Kartaginy” razem z Senegalem o dwa punkty wyprzedzały rywala i grały między sobą. W zasadzie do awansu obu zespołom wystarczał remis. Zespół prowadzony przez Sami Trabelsi nie kalkulował. Pewnie wygrał z Senegalem 2:0 co otwarło drogę do dalszych gier drużynie prowadzonej przez Lito Vidigala.

Jak będzie w piątkowym wieczornym finale?  No coż, moim zdaniem mimo wszystko faworytem są Tunezyjczycy, zespół oparty na zawodnikach czołowych ligowych klubów tego kraju, jak Esperance, Etoile du Sahel czy Club Sportif Sfaxien. Lekko kontuzjowany jest wprawdzie jeden z liderów zespołu, świetny pomocnik Ousama Darragi, ale i tak nie brakuje tam innych dobrych zawodników.

O koronę króla strzelców walczy Slama Gasdoui. Ten 27-letni napastnik Jeunesse Sportive Kairouanaise  ma na swoim koncie trzy gole. Tyle ile nie grający już w turnieju  Myron Shongwe z RPA i Hilal Soudani z Algierii.

Dla Angoli awans do finału, to jeden z największych, jeżeli nie największy sukces w historii  futbolu w tym kraju. I nie ma znaczenia to, że to przecież turniej tylko dla zawodników grających w lokalnych ligach. Widać, że piłka tam dobrze się rozwija czego efektem były m.in. awanse do ćwierćfinałów Pucharu Narodów w poprzednich latach.

Ze stolicy Luandy wylatuje specjalny samolot ze 160 kibicami na pokładzie. Wszystko po to by jak najbardziej dopingować do walki „Czarne  Antylopy”. Zobaczymy czy pomoże to Angoli.

Droga Angoli do finału

Tunezja 1:1

Senegal 0:0

Rwanda 2:1

Kamerun 0:0. Karne 8-7

Sudan 1:1. Karne 4-2

Droga Tunezji do finału

Angola 1:1

Rwanda 3:1

Senegal 2:0

DR Konga 1:0

Algieria 1:1. Karne 5-3

Przed finałowym starciem mecz o trzecie miejsce. Gospodarze imprezy czyli Sudańczycy grają z Algierią. Jeszcze dla przypomnienia, jak było dwa lata temu w pierwszych Mistrzostwach Narodów Afryki rozegranych w Wybrzeżu Kości Słoniowej. Tam w finale DR Konga pokonała 2:0 Ghanę, a w spotkaniu o trzecią lokatę  Zambia wygrała z Senegalem 2:1.

Ten wpis zostal opublikowany w czwartek, Luty 24th, 2011 o 14:55 i jest napisany pod Afryka. Mozesz sledzic komentarze do tego wpisu poprzez RSS 2.0 kanal. Mozesz rowniez zamiescic komentarz, lub sledzic post ze swojej wlasnej strony.

 

Zamiesc komentarz